Pierwszą dogodną sytuację stworzyli gospodarze. W 3 minucie piłkę w pole karne z głębi pola otrzymał Filip Latusek. Uderzenie zawodnika MKS-u bez większego problemu obronił jednak bramkarz Rekordu. Za chwilę szczęścia próbował Bartosz Włodarczyk. Jednak jego uderzenie z ostrego kąta również wyłapał golkiper gości. Kiedy kibice liczyli na kolejne dobre akcje swoich zawodników, bramkę zdobyli przyjezdni. W 13. minucie na uderzenie z połowy boiska zdecydował się Tomasz Nowak, który zauważył, że Dawid Witek zbyt daleko wybiegł od swojej bramki i efektownym lobem otworzył wynik meczu. Drugą bramkę goście zdobył w 26 minucie po trafieniu Seweryna Caputy.

Druga połowę gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem. Zza pola karnego groźny strzał oddał Norbert Jaszczak. Za chwilę z 5 metrów Karol Latusek nie trafia w światło bramki. Później rywali od utraty gola ratuje jeszcze poprzeczka. Co nie udało się gospodarzom, udaje się gościom. W 76 min. po rzucie wolnym bitym przez Nowaka, najszybciej do wybitej przez bramkarza MKS-u piłki dobiega Wróblewski i podwyższa wynik na 3:0. Honorowe trafienie dla MKS-u w doliczonym czasie gry zdobywa Norbert Jaszczak.

Z pozostałych naszych drużyn Polonia Nysa zremisowała na wyjeździe z Wartą Gorzów 0:0, a Stal Brzeg zwyciężyła Polonię-Stal Świdnicę 6:2.

Mecz podsumowuje trener MKS-u Tomasz Kazimierowicz