Pierwszy LZS w kraju powstał w Czarnowąsach. Minęło 75 lat od jego założenia
Medale igrzysk, mistrzostw świata, Europy i kraju. Sportowcy spod znaku Ludowych Klubów Sportowych odnosili i odnoszą wiele sukcesów na arenach międzynarodowych. Macierzą LZS jest Opolszczyzna, a konkretnie Czarnowąsy. To tu powstał pierwszy w Polsce Ludowy Klub Sportowy "Swornica", który w 1946 roku założył Antoni Janik.
Dziś (16.03) przypada 75. rocznica tego wydarzenia. Z tej okazji na budynku klubowym "Swornicy" Czarnowąsy zawieszono pamiątkową tablicę.
Jak podkreśla Gerard Halama, przewodniczący wojewódzkiego zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych w Opolu cała historia pokazuje, że LZS-y mają czym się chwalić.
- Jesteśmy w każdym miejscu województwa opolskiego - zaznacza Halama. - Każda gmina ma swoje LZS-y. Co najważniejsze osiągnęliśmy niesamowite sukcesy. Marzenie każdego sportowca jest wyjazd na igrzyska i sportowcy z naszych LZS-ów na igrzyskach wywalczyli pięć medali.
Zdobywali je niezapomniani kolarze Stanisław Szozda, Edward Barcik, Benedykt Kocot i Joachim Halupczok. Tego ostatniego trenował, związany z LZS-em nieprzerwanie od połowy lat 60. ubiegłego wieku Marian Staniszewski.
- Halupczok trafił do kolarstwa poprzez LKS Ziemia Opolska - mówi Staniszewski. - Organizowałem wyścigi dla młodzieży szkolnej i tam ukazał się jego wielki talent. Z wiekiem się rozwijał aż przyszły te największe sukcesy na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. Wcześniej byli też Edek Barcik z gminy Chrząstowice, Benedykt Kocot i Staszek Szozda z Prudnika. Oni wszyscy z LZS-ów.
Jak podkreśla olimpijczyk z Moskwy w skoku wzwyż Janusz Trzepizur LZS-y wzięły na siebie niezwykle ważny obowiązek szkolenia młodzieży.
- Gdyby nie oni to pewnie dzisiaj sport w regionie, szkolenie dzieci i młodzieży miałby bardzo ogromne problemy - twierdzi Trzepizur. - LZS to wszystko zorganizowały i poprowadziły. Co dzisiaj nie jest łatwe, bo brakuje nam rozwiązań systemowych w tym zakresie.
320 klubów i ponad 10 tysięcy zawodników. Tak dzisiaj wygląda struktura LZS w województwie opolskim. To głównie sekcje piłki nożnej, ale również kolarstwa, zapasów czy też lekkoatletyki.
Jak podkreśla Gerard Halama, przewodniczący wojewódzkiego zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych w Opolu cała historia pokazuje, że LZS-y mają czym się chwalić.
- Jesteśmy w każdym miejscu województwa opolskiego - zaznacza Halama. - Każda gmina ma swoje LZS-y. Co najważniejsze osiągnęliśmy niesamowite sukcesy. Marzenie każdego sportowca jest wyjazd na igrzyska i sportowcy z naszych LZS-ów na igrzyskach wywalczyli pięć medali.
Zdobywali je niezapomniani kolarze Stanisław Szozda, Edward Barcik, Benedykt Kocot i Joachim Halupczok. Tego ostatniego trenował, związany z LZS-em nieprzerwanie od połowy lat 60. ubiegłego wieku Marian Staniszewski.
- Halupczok trafił do kolarstwa poprzez LKS Ziemia Opolska - mówi Staniszewski. - Organizowałem wyścigi dla młodzieży szkolnej i tam ukazał się jego wielki talent. Z wiekiem się rozwijał aż przyszły te największe sukcesy na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. Wcześniej byli też Edek Barcik z gminy Chrząstowice, Benedykt Kocot i Staszek Szozda z Prudnika. Oni wszyscy z LZS-ów.
Jak podkreśla olimpijczyk z Moskwy w skoku wzwyż Janusz Trzepizur LZS-y wzięły na siebie niezwykle ważny obowiązek szkolenia młodzieży.
- Gdyby nie oni to pewnie dzisiaj sport w regionie, szkolenie dzieci i młodzieży miałby bardzo ogromne problemy - twierdzi Trzepizur. - LZS to wszystko zorganizowały i poprowadziły. Co dzisiaj nie jest łatwe, bo brakuje nam rozwiązań systemowych w tym zakresie.
320 klubów i ponad 10 tysięcy zawodników. Tak dzisiaj wygląda struktura LZS w województwie opolskim. To głównie sekcje piłki nożnej, ale również kolarstwa, zapasów czy też lekkoatletyki.