Tylko i aż dwa sety dzielą ZAKSĘ od półfinału Ligi Mistrzów. Dziś (03.03) mecz z Cucine Lube Civitanova. Transmisja w Radiu Opole!
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle stoi przed ogromną szansą na awans do półfinału siatkarskiej Ligi Mistrzów. Po wyjazdowej wygranej sprzed tygodnia (24.02) z Cucine Lube Civitanova podopieczni Nikoli Grbicia aby znaleźć się w kolejnym etapie rozgrywek potrzebują tylko i... aż dwóch wygranych setów.
Nad Adriatykiem po wyrównanym pojedynku górą byli kędzierzynianie, którzy zwyciężyli 3:1. Wynik miał swoje konsekwencje. Po meczu posadę stracił trener Ferdinando De Giorgi, a jego miejsce zajął selekcjoner reprezentacji Włoch Gianlorenzo Blengini.
- Sama zaliczka z wyjazdu do awansu nie wystarczy. Musimy zagrać doskonały mecz - uważa Krzysztof Rejno, środkowy ZAKSY. - Wiele przypadków było takich, że dwa sety, które są do wygrania okazały się najtrudniejszą drogą do awansu. Człowiek myśli o paru punktach, a nie o tym, aby wyjść na mecz skoncentrowanym na maksa. My postaramy się grać tak, żeby wygrać każdy punkt, każdy set, a na koniec mecz. A jak wyjdzie, zobaczymy - mówi.
- Przed nami jeszcze wyboista ścieżka do awansu - twierdzi libero ZAKSY Paweł Zatorski. - Jesteśmy dużo dalej niż bliżej od awansu do półfinału. Ja nastawiam się na ogromną walkę i bardzo trudne chwile na boisku. Mam nadzieję, że tych trudnych chwil będziemy ostatecznie mieli mniej niż Włosi - dodaje.
- Lube ma pewną zaletę, która stanowi o sile drużyny - przestrzega Bartłomiej Kluth, atakujący kędzierzyńskiego zespołu. - Zdecydowanie trzeba być gotowym na to, że będą mocno zagrywać, bo to taka drużyna, która "kopie" z zagrywki. My jesteśmy taką ekipą, która stara się te piłki trzymać w boisku, a później grać tak inteligentnie, że ze wszystkiego idzie zdobyć punkty. Na pewno ze strony Lube możemy spodziewać się mocnej zagrywki i oczywiście determinacji - zapowiada.
- Gramy z jedną najlepszych drużyn na świecie - mówi drugi trener kędzierzynian Michał Chadała. - Jest to hegemon siatkarski, a my jesteśmy kopciuszkiem, który próbuje go zdetronizować. Znamy jednak swoją wartość i będziemy walczyć na 100%, aby sprawić radość sobie i swoim kibicom - twierdzi.
Początek spotkania dzisiaj (03.03) o 18:00. Transmisja meczu w Radiu Opole.
- Sama zaliczka z wyjazdu do awansu nie wystarczy. Musimy zagrać doskonały mecz - uważa Krzysztof Rejno, środkowy ZAKSY. - Wiele przypadków było takich, że dwa sety, które są do wygrania okazały się najtrudniejszą drogą do awansu. Człowiek myśli o paru punktach, a nie o tym, aby wyjść na mecz skoncentrowanym na maksa. My postaramy się grać tak, żeby wygrać każdy punkt, każdy set, a na koniec mecz. A jak wyjdzie, zobaczymy - mówi.
- Przed nami jeszcze wyboista ścieżka do awansu - twierdzi libero ZAKSY Paweł Zatorski. - Jesteśmy dużo dalej niż bliżej od awansu do półfinału. Ja nastawiam się na ogromną walkę i bardzo trudne chwile na boisku. Mam nadzieję, że tych trudnych chwil będziemy ostatecznie mieli mniej niż Włosi - dodaje.
- Lube ma pewną zaletę, która stanowi o sile drużyny - przestrzega Bartłomiej Kluth, atakujący kędzierzyńskiego zespołu. - Zdecydowanie trzeba być gotowym na to, że będą mocno zagrywać, bo to taka drużyna, która "kopie" z zagrywki. My jesteśmy taką ekipą, która stara się te piłki trzymać w boisku, a później grać tak inteligentnie, że ze wszystkiego idzie zdobyć punkty. Na pewno ze strony Lube możemy spodziewać się mocnej zagrywki i oczywiście determinacji - zapowiada.
- Gramy z jedną najlepszych drużyn na świecie - mówi drugi trener kędzierzynian Michał Chadała. - Jest to hegemon siatkarski, a my jesteśmy kopciuszkiem, który próbuje go zdetronizować. Znamy jednak swoją wartość i będziemy walczyć na 100%, aby sprawić radość sobie i swoim kibicom - twierdzi.
Początek spotkania dzisiaj (03.03) o 18:00. Transmisja meczu w Radiu Opole.