ZAKSA męczyła się z Będzinem, Stal liczy na punkty z GKS-em
Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle pokonała na wyjeździe MKS Będzin 3:1 w sobotnim spotkaniu 15. kolejki Plusligi. Stal dziś wieczorem (29.11) zmierzy się z GKS-em Katowice.
Wygrana podopiecznym Nikoli Grbicia nie przyszła jednak łatwo. Ostatnia ekipa stawki niespodziewanie wygrała set otwarcia 25:21. W drugiej partii byliśmy blisko sensacji, ponieważ MKS coraz odważniej zagrażał niepokonanej dotąd ZAKSIE. Na szczęście końcówka należała do ekipy z Opolszczyzny, która wygrała 26:24. Wyrównany był także trzeci set, a w nim ponownie decydujące piłki należały do kędzierzynian, co pozwoliło wygrać 25:23. Czwarty set okazał się być ostatnim. Ekipa pod wodzą Nikoli Grbicia kontrolowała grę i zwyciężyła 25:17, a w całym spotkaniu 3:1.
Drugi z opolskich zespołów w PlusLidze, Stal Nysa podejmie dziś (29.11) GKS Katowice. Dla beniaminka rozgrywek będzie to okazja do rewanżu. W pierwszym meczu tych drużyn, który odbył się w Katowicach podopieczni Krzysztofa Stelmacha prowadzili już 2:0, ale ulegli po tie-breaku.
- Pamiętamy to, co wydarzyło się w Katowicach i będziemy walczyć do końca - zapewnia Michał Ruciak, libero Stali. - Przystąpimy do meczu mega zmotywowani i zaangażowani. Chcemy zwycięstwa i rewanżu za to pierwsze spotkanie, gdzie prowadziliśmy i mieliśmy swoje szanse, a to zespół gospodarzy okazał się wtedy odrobinę lepszy i wygrał 3:2. We własnej sali na pewno chcemy wygrać ten mecz - dodaje.
Początek zmagań w Nysie o 20:30. Relacje w naszych wiadomościach.
Drugi z opolskich zespołów w PlusLidze, Stal Nysa podejmie dziś (29.11) GKS Katowice. Dla beniaminka rozgrywek będzie to okazja do rewanżu. W pierwszym meczu tych drużyn, który odbył się w Katowicach podopieczni Krzysztofa Stelmacha prowadzili już 2:0, ale ulegli po tie-breaku.
- Pamiętamy to, co wydarzyło się w Katowicach i będziemy walczyć do końca - zapewnia Michał Ruciak, libero Stali. - Przystąpimy do meczu mega zmotywowani i zaangażowani. Chcemy zwycięstwa i rewanżu za to pierwsze spotkanie, gdzie prowadziliśmy i mieliśmy swoje szanse, a to zespół gospodarzy okazał się wtedy odrobinę lepszy i wygrał 3:2. We własnej sali na pewno chcemy wygrać ten mecz - dodaje.
Początek zmagań w Nysie o 20:30. Relacje w naszych wiadomościach.