Gmina przeznaczyła na inwestycję prawie 12 milionów 200 tysięcy złotych, a oferta opiewała na niemal 18 milionów. Jak mówi burmistrz Sylwester Lewicki, do urzędu trafiło kilkaset pytań odnośnie specyfikacji, ale firmy chcą mieć czas do lata 2020 roku. - Czerwiec tego roku to był faktycznie mocno partyzancki termin - przyznaje Lewicki.

- Nie możemy nawet marzyć, że to uda się. Poza tym wielki pośpiech byłby ze szkodą dla idei budowy, bo przeważnie "co nagle, to po diable". Chcemy przecież wybudować obiekt służący kilkadziesiąt lat, tak jak poprzedni basen. On funkcjonował 70 czy 80 lat - może w ciągu ostatnich 20 lat nie był w najlepszym stanie, ale jednak mieszkańcy korzystali z niego.

Sylwester Lewicki zapowiada też analizę dokumentacji, która pozwoli obniżyć koszty wykonania kompleksu basenów o nazwie TrampOOLina.

- W ciągu najbliższego tygodnia czy półtora ponowimy procedurę przetargową po dokonaniu pewnych korekt. Oczekujemy na większe zainteresowanie potencjalnych wykonawców. My jesteśmy gotowi - mamy przygotowaną dokumentację i finansowanie na wcześniej ustalonym poziomie. Mam nadzieję, że tym razem uda się - dodaje.

Zgodnie z projektem, nowy basen będzie mieć trzy niecki, dwie zjeżdżalnie i jedną trampolinę.