Pierwsze dwie tercje nie zapowiadały tak wysokiego zwycięstwa gości. Po 40 minutach GKS prowadził bowiem 2:0.

W trzeciej tercji goście podwyższyli na 3:0, ale Orlik zdołał odpowiedzieć bramką Aleksieja Trandina. To było jednak wszystko, na co było stać opolan w starciu z mistrzem Polski. GKS szybko odpowiedział dwoma golami i zwyciężył 5:1.

Orlik po tym spotkaniu spadł na przedostatnie miejsce w tabeli PHL. Kolejny mecz podopieczni Jacka Szopińskiego zagrają jutro (02.10) w Katowicach z GKS-em.