Widowisko upamiętniające 100. rocznicę III Powstania Śląskiego. Za nami koncert "Moja ziemio wyśniona" w opolskim amfiteatrze [ZDJĘCIA, FILM]
Grupa SBB, Stanisław Soyka, Abradab oraz Renata Przemyk - to tylko część artystów, jaka w niedzielę (16.05) wieczorem wystąpiła na deskach opolskiego amfiteatru podczas widowiska "Moja ziemio wyśniona". Koncert zorganizowany został z okazji 100. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Artyści wykorzystali śląską poezję oraz muzykę ludową i zaprezentowali nowoczesną aranżacją. Ten koncert był nie tylko dla ucha, ale też dla oka - zaprezentowano archiwalne zdjęcia z czasów powstań śląskich.
- Wszyscy występujący dzisiaj soliści mają jeden wspólny mianownik, a mianowicie mają śląskie korzenie - mówi Piotr Metz, scenarzysta i jeden z reżyserów widowiska.
- Troszkę naciąganą w tym wypadku Ślązaczką jest Renata Przemyk, ale ona w filmiku zapowiadającym koncert powiedziała: "Kocham Śląsk", więc można ją zaliczyć do tego regionu, choć pochodzi z Bielska-Białej. Poza tym wszyscy mają śląskie korzenie, częściowo repertuar jest też śląski, bo jest oparty na przykład na poezjach Zofii Bregułowej czy Tadeusza Kijonki.
Jednym z organizatorów widowiska było Biuro Programu „Niepodległa”. - Chcieliśmy, żeby to był koncert słowno-muzyczny. Za każdym razem staramy się pokazać coś nowego - mówił dyrektor biura Jan Kowalski.
- Przyzwyczailiśmy się do tej wersji koncertowej, a też mamy dostęp do wielu zasobów archiwalnych, wielu materiałów, które uważamy, że warto pokazać wielu osobom i żeby niosły się one jak najszerzej. Staraliśmy się dywersyfikować te działania związane z powstaniami śląskimi - że nie tylko Katowice, że też ta część ziemi opolskiej wspomina te walki i był to bardzo ważny region dla świętowania i uczczenia powstań.
Zarówno zdjęcia, jak i wypowiedzi archiwalne ludzi, którzy pamiętają czasy III Powstania Śląskiego, które zostały pokazane podczas koncertu, pochodzą ze zbiorów Instytutu Śląskiego. To właśnie on pomagał w ich doborze.
- Życie, które dalej płynie, powoduje, że czasami warto zatrzymać się w innym miejscu. Warto spojrzeć na to, jak dziś może wpłynąć kultura, którą żyli powstańcy, na dzisiejszych artystów. Jak oni interpretują, jak oni widzą swoją rolę i twórczość powstańczą w swoich repertuarach - podkreśla Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu.
Na scenie oprócz znanych gwiazd, które w swoim dorobku mają wiele nagranych płyt i koncertów, zaprezentowali się także młodzi artyści. Choć repertuar nie był łatwy, to jak podkreśla Patrycja Zarychta, przypadł do gustu.
- Te aranżacje są wspaniałe, więc śpiewa się je absolutnie fenomenalnie. Zaszczyt też znaleźć się wśród takich gwiazd i obcować razem z nimi na scenie. Samo wystąpienie z taką ogromną orkiestrą to jest coś niesamowitego.
Na widowni pojawili się też goście zaproszeni przez organizatorów koncertu. Widowisko było też dostępne poprzez kanały społecznościowe ze względu na panujące obostrzenia.
- To jest fajna inicjatywa i chcieliśmy po prostu rodzinnie przyjść i zobaczyć. Uważam, że te nowoczesne metody pozwalają na przekaz głębszy i myślę, że dla młodych ludzi będzie to ważne. - Bardzo ciekawa inicjatywa i fajne wydarzenie. Setna rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego, wspomnienia historyczne i wydarzenie muzyczne. Super.
Dodajmy, że cały koncert był transmitowany na naszej antenie. Radio Opole było partnerem wydarzenia.
- Troszkę naciąganą w tym wypadku Ślązaczką jest Renata Przemyk, ale ona w filmiku zapowiadającym koncert powiedziała: "Kocham Śląsk", więc można ją zaliczyć do tego regionu, choć pochodzi z Bielska-Białej. Poza tym wszyscy mają śląskie korzenie, częściowo repertuar jest też śląski, bo jest oparty na przykład na poezjach Zofii Bregułowej czy Tadeusza Kijonki.
Jednym z organizatorów widowiska było Biuro Programu „Niepodległa”. - Chcieliśmy, żeby to był koncert słowno-muzyczny. Za każdym razem staramy się pokazać coś nowego - mówił dyrektor biura Jan Kowalski.
- Przyzwyczailiśmy się do tej wersji koncertowej, a też mamy dostęp do wielu zasobów archiwalnych, wielu materiałów, które uważamy, że warto pokazać wielu osobom i żeby niosły się one jak najszerzej. Staraliśmy się dywersyfikować te działania związane z powstaniami śląskimi - że nie tylko Katowice, że też ta część ziemi opolskiej wspomina te walki i był to bardzo ważny region dla świętowania i uczczenia powstań.
Zarówno zdjęcia, jak i wypowiedzi archiwalne ludzi, którzy pamiętają czasy III Powstania Śląskiego, które zostały pokazane podczas koncertu, pochodzą ze zbiorów Instytutu Śląskiego. To właśnie on pomagał w ich doborze.
- Życie, które dalej płynie, powoduje, że czasami warto zatrzymać się w innym miejscu. Warto spojrzeć na to, jak dziś może wpłynąć kultura, którą żyli powstańcy, na dzisiejszych artystów. Jak oni interpretują, jak oni widzą swoją rolę i twórczość powstańczą w swoich repertuarach - podkreśla Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu.
Na scenie oprócz znanych gwiazd, które w swoim dorobku mają wiele nagranych płyt i koncertów, zaprezentowali się także młodzi artyści. Choć repertuar nie był łatwy, to jak podkreśla Patrycja Zarychta, przypadł do gustu.
- Te aranżacje są wspaniałe, więc śpiewa się je absolutnie fenomenalnie. Zaszczyt też znaleźć się wśród takich gwiazd i obcować razem z nimi na scenie. Samo wystąpienie z taką ogromną orkiestrą to jest coś niesamowitego.
Na widowni pojawili się też goście zaproszeni przez organizatorów koncertu. Widowisko było też dostępne poprzez kanały społecznościowe ze względu na panujące obostrzenia.
- To jest fajna inicjatywa i chcieliśmy po prostu rodzinnie przyjść i zobaczyć. Uważam, że te nowoczesne metody pozwalają na przekaz głębszy i myślę, że dla młodych ludzi będzie to ważne. - Bardzo ciekawa inicjatywa i fajne wydarzenie. Setna rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego, wspomnienia historyczne i wydarzenie muzyczne. Super.
Dodajmy, że cały koncert był transmitowany na naszej antenie. Radio Opole było partnerem wydarzenia.