Centrum Kultury w Kluczborku zastąpi MDK i KDK. Nadal trwa spór, czy chodzi o fuzję, czy o likwidację
Centrum Kultury w Kluczborku to nazwa nowej instytucji w mieście. Od 1 lipca zastąpi ona Kluczborski Dom Kultury i Młodzieżowy Dom Kultury, a będzie zarządzana przez gminę.
Ponad rok temu Rada Powiatu Kluczborskiego podjęła uchwałę o zamiarze likwidacji MDK-u, aby mogło przejąć go CKK. Opolski Kurator Oświaty negatywnie zaopiniował ten krok (MDK to jednostka oświatowa), natomiast tę opinię uchylił minister edukacji narodowej.
Władze powiatu zapewniają o fuzji domów kultury, natomiast radni Polskiego Stronnictwa Ludowego nazywając to typową likwidacją. Magdalena Durecka, radna PSL i nauczycielka w MDK-u, zwraca uwagę na bogatą historię Młodzieżowego Domu Kultury.
- Oczywiście rozmawiamy między sobą o całej tej sytuacji i jest nam niewymownie przykro, że do tego doszło. Tym bardziej, że jesteśmy już jednym z niewielu MDK-ów, który jeszcze istniał. Moim zdaniem żal, bo Młodzieżowy Dom Kultury ma wiele sukcesów nie tylko ogólnopolskich, ale i międzynarodowych. Przez te wszystkie lata działo się mnóstwo fajnych rzeczy, także po prostu jest nam szkoda.
Jaka jest motywacja starostwa? Utrzymanie MDK-u kosztuje 700 tysięcy złotych rocznie, a kluczborskie starostwo jest zadłużone po uszy i szuka oszczędności. Damian Buła, radny Prawa i Sprawiedliwości, głosował za likwidacją MDK-u. Jego zdaniem, dwie placówki kulturalne w mieście to zbyt dużo.
- Po pisemnej deklaracji burmistrza Kielara, że przejmie nauczycieli, uczniów i zadania realizowane w Młodzieżowym Domu Kultury, na sto procent opowiedziałem się za likwidacją. Dodatkowo jeszcze, na prośbę radnego Piotra Pośpiecha, będziemy prowadzić kontrolę końcową. Były zarzuty - ktoś twierdził, że w MDK-u występują pewne nieprawidłowości, więc sprawdzimy to.
Damian Buła jest przewodniczącym komisji rewizyjnej.
Wszyscy nauczyciele MDK-u otrzymali oferty pracy w nowej instytucji kultury, ale na zmienionych warunkach.
Władze powiatu zapewniają o fuzji domów kultury, natomiast radni Polskiego Stronnictwa Ludowego nazywając to typową likwidacją. Magdalena Durecka, radna PSL i nauczycielka w MDK-u, zwraca uwagę na bogatą historię Młodzieżowego Domu Kultury.
- Oczywiście rozmawiamy między sobą o całej tej sytuacji i jest nam niewymownie przykro, że do tego doszło. Tym bardziej, że jesteśmy już jednym z niewielu MDK-ów, który jeszcze istniał. Moim zdaniem żal, bo Młodzieżowy Dom Kultury ma wiele sukcesów nie tylko ogólnopolskich, ale i międzynarodowych. Przez te wszystkie lata działo się mnóstwo fajnych rzeczy, także po prostu jest nam szkoda.
Jaka jest motywacja starostwa? Utrzymanie MDK-u kosztuje 700 tysięcy złotych rocznie, a kluczborskie starostwo jest zadłużone po uszy i szuka oszczędności. Damian Buła, radny Prawa i Sprawiedliwości, głosował za likwidacją MDK-u. Jego zdaniem, dwie placówki kulturalne w mieście to zbyt dużo.
- Po pisemnej deklaracji burmistrza Kielara, że przejmie nauczycieli, uczniów i zadania realizowane w Młodzieżowym Domu Kultury, na sto procent opowiedziałem się za likwidacją. Dodatkowo jeszcze, na prośbę radnego Piotra Pośpiecha, będziemy prowadzić kontrolę końcową. Były zarzuty - ktoś twierdził, że w MDK-u występują pewne nieprawidłowości, więc sprawdzimy to.
Damian Buła jest przewodniczącym komisji rewizyjnej.
Wszyscy nauczyciele MDK-u otrzymali oferty pracy w nowej instytucji kultury, ale na zmienionych warunkach.