Zebrali ponad 11 ton szklanych opakowań, a zwycięzca ponad 4 tony. To efekt konkursu "Szklany przystanek PSZOK"
4 tony 344 kilogramów. Tyle odpadów ze szkła zebrał Marek Kistela, zwycięzca zorganizowanego przez urząd miasta Opola i opolski Zakład Komunalny konkursu "Szklany przystanek PSZOK".
Na ten wynik Marek Kistela pracował przez trzy miesiące, konkurencję zdystansował o ponad 2 tony, a w nagrodę otrzymał elektryczny skuter.
- Nie zrobiłem tego sam. Pomogły żona i dzieci - mówi zwycięzca. - Dowiadywałem się od znajomych, że na przykład wokół Jezior Turawskich jest sporo szkła do zebrania. Czasami wystarczyło podjechać na jakiś parking. Szybko się auto zapełniało. Czasami miałem problem, żeby się w samochodzie zmieścić, ponieważ tyle udawało się zebrać.
Jak przekonuje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski konkurs miał na celu przede wszystkim promocję postaw proekologicznych.
- To w jakim środowisku żyjemy zależy przede wszystkim od nas - mówi Wiśniewski. - Trzeba ludzi uczyć, pokazywać dobre przykłady i pokazywać jak gospodarować odpadami. Dzisiaj mamy tego najlepszy przykład.
- To, co zbieramy w ciągu roku, to udało się zebrać mieszkańcom podczas tej akcji - dodaje Patryk Stasiak, prezes zarządu Zakładu Komunalnego w Opolu. - Do tego stopnia widoczny był spadek po zakończeniu konkursu, że naprawdę go odnotowaliśmy. Czujemy, że konkurs się zakończył, ponieważ automatycznie spadła nam ilość szkła, które przyjmujemy na PSZOK-u.
W konkursie łącznie zebrano około 11 ton i 200 kilogramów szklanych odpadów.
- Nie zrobiłem tego sam. Pomogły żona i dzieci - mówi zwycięzca. - Dowiadywałem się od znajomych, że na przykład wokół Jezior Turawskich jest sporo szkła do zebrania. Czasami wystarczyło podjechać na jakiś parking. Szybko się auto zapełniało. Czasami miałem problem, żeby się w samochodzie zmieścić, ponieważ tyle udawało się zebrać.
Jak przekonuje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski konkurs miał na celu przede wszystkim promocję postaw proekologicznych.
- To w jakim środowisku żyjemy zależy przede wszystkim od nas - mówi Wiśniewski. - Trzeba ludzi uczyć, pokazywać dobre przykłady i pokazywać jak gospodarować odpadami. Dzisiaj mamy tego najlepszy przykład.
- To, co zbieramy w ciągu roku, to udało się zebrać mieszkańcom podczas tej akcji - dodaje Patryk Stasiak, prezes zarządu Zakładu Komunalnego w Opolu. - Do tego stopnia widoczny był spadek po zakończeniu konkursu, że naprawdę go odnotowaliśmy. Czujemy, że konkurs się zakończył, ponieważ automatycznie spadła nam ilość szkła, które przyjmujemy na PSZOK-u.
W konkursie łącznie zebrano około 11 ton i 200 kilogramów szklanych odpadów.