Głubczycki MOK stara się jak może realizować swoje zadania w "covidowej" rzeczywistości
Miejski Ośrodek Kultury w Głubczycach, mimo panujących obostrzeń związanych z pandemią, stara się w miarę możliwości utrzymać pewne formy działalności.
- Jest to trudny czas. Chcielibyśmy, by pewne rzeczy nie zaginęły, bo naprawdę trudno przewidzieć, ile to jeszcze potrwa – mówi Zbigniew Ziółko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Głubczycach.
- Chodząc po Głubczycach spotykam bardzo często nasze chórzystki już z tych kręgów emeryckich. No i one mówią: "Zapomnieliście o nas, panie dyrektorze". W tym momencie zdradzę pewną tajemnicę. Żeby wiedziały nasze panie seniorki, że pamiętamy o nich. Szykujemy dla nich świąteczną niespodziankę. Myślimy o tym, kiedy będziemy mogli się już tutaj z nimi spotkać, bo to są naprawdę bardzo sympatyczne grupy, które po prostu cieszą się, że są w domu kultury. Cieszą się, że śpiewają, cieszą się, że ktoś się nimi zajmie i o nich myśli.
Dodajmy, że poprzez media społecznościowe realizowane są nagrania solistów, zespołów wokalnych i chórów działających w głubczyckim domu kultury