- Zawsze ten festyn jest okazją do integracji naszej społeczności - mówi Sebastian Klotka, sołtys Zawady. - Tutaj ta integracja zaszczepiona procentuje później i ośmiela ludzi do wspólnego działania. Cieszy nas, że mieszkańcy nie tylko przychodzą się bawić, ale też uczestniczą w przygotowaniach. Na przykład wczoraj od godziny 18 do 22 budowali tę halę namiotową, gdzie jest scena. Zawada jest też otwarta. Przyjeżdżają do nas mieszkańcy Opola, ale również innych miejscowości.

W tym roku zawadzkiemu festynowi po raz pierwszy towarzyszy również zjazd motocykli wszelkich i samochodów zabytkowych.

- Przywiozłem starą WS-125 – mówi Henryk z Laskowic. - Już ma 38 lat. Stała sobie i trochę szkoda było, żeby się zmarnowała. Później poszło już z górki. Miałem eksperta od motoryzacji. Wyszło drogo, ale było warto.

- Sprowadzili mnie na ten zjazd mieszkańcy Zawady - dodaje Mateusz Dul, żużlowiec Kolejarza Opole. - Sam stąd pochodzę i kogo nie spotkałem, to każdy mnie namawiał. Motocykl żużlowy znacznie różni się od innych. Nie mamy hamulców, świateł, ani biegów. Ten sprzęt do ruchu drogowego się na pewno nie nadaje.

Jutro (14.07) drugi dzień festynu. W planie między innymi atrakcje muzyczne, turniej strażacki, czy pokazy taneczne. W godzinach od 13 do 19 można również skorzystać z bezpłatnych badań mammograficznych.