Na trasie na uczestników czeka kilkanaście zadań. Jak zapewnia kustosz muzeum Wojciech Kalfas, ich rozwiązanie nie powinno sprawiać większych trudności.

- Przede wszystkim to jest lokalizacja odpowiednich tablic, z których spisuje się różnego rodzaju dane, sumuje się te liczby i odnajduje miejsce, w którym znajduje się umówiony skarb. Jest to pieczątka potwierdzająca przejście tego questu - wyjaśnia.

Zadania przygotowano w ten sposób, by można je było wykonać w pojedynkę. Rozwiązanie wszystkich zagadek zajmuje kilkadziesiąt minut.

To nie koniec nowości, które czekają na zwiedzających. Niedawno do zasobów muzeum dołączył model zasilanego ciepłem silnika Stirlinga, a także pochodząca z Anglii kuchenka gazowa, z której miał korzystać autor Koziołka Matołka.

- Sama kuchenka przyjechała z Anglii do Krakowa i właściciele tej kuchenki bardzo przyjaźnili się z Kornelem Makuszyńskim. Co piątek przy spotkaniach brydżowych ta rodzina częstowała Kornela Makuszyńskiego herbatką oraz ciastem wypiekanym właśnie w tej kuchence gazowej - zapewnia Wojciech Kalfas.

Dodajmy, że urządzenie ma około stu lat i wciąż można zagotować na nim wodę.

Te i inne atrakcje czekają na odwiedzających od wtorku do soboty między 9 a 17. Bilety kosztują od jednego do czterech złotych.