- Była to tradycja i największe zadanie Nyskiego Domu Kultury - mówi Piotr Wojtasik z Ligi Nyskiej. - Myślę, że ta jednostka potrafiła się świetnie z tego wywiązać i robiła to mieszcząc się w kosztach. Jeśli mamy Nyski Dom Kultury, który jest do tego powołany, to powinien to robić NDK i powinien na tym zarabiać, bo rozumiem, że firma zewnętrzna nie robi tego charytatywnie i też kalkuluje swój zysk z tych pieniędzy, które gmina na to przeznaczy. Wolałbym, żeby te pieniądze zostały w kasie gminnej.

Miasto za organizację wydarzenia będzie musiało zapłacić 300 tys. złotych, czyli o 100 tys więcej niż zakładano. Jak zaznacza Piotr Bobak, zastępca burmistrza Nysy, firma zewnętrzna gwarantuje profesjonalizm w organizacji wydarzenia.

- Wracamy do sprawdzonego postępowania, które realizowaliśmy kilka lat wcześniej. To się sprawdziło w zupełności, więc uważamy, że lepiej będzie, jak będzie to organizował zupełnie niezależny, zewnętrzny podmiot. Stowarzyszenie Ad astra w mojej opinii daje gwarancję, że ta usługa będzie wykonana rzetelnie.

Tegoroczne Dni Nysy będą odbywały się w dniach 25-27.05. Nie wiadomo jeszcze kto wystąpi podczas miejskiej imprezy.