O "Domku nad strumykiem" Bożeny Mazur-Nowak w opolskiej MBP
"Domek nad strumykiem" to prozatorski debiut Bożeny Heleny Mazur-Nowak. Promocja książki odbyła się w poniedziałek (30.10) w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Autorka znana dotąd jako poetka za pośrednictwem prozy powróciła do czasów dzieciństwa. Opisała beztroskie wakacje spędzone u dziadków tuż przed rozpoczęciem szkoły.
W rozmowie z Radiem Opole autorka wyjawiła, za czym dziś najbardziej tęskni.
- To ta wszechobecna miłość mojej babci - mówiła autorka. - Ta jej radość, śpiew od samego rana, ręce, które potrafiły ukoić każdy ból. To też dziadek, który potrafił wyczarować najróżniejsze zabawki dla nas, wtedy nie kupowało się ich w sklepie. Dziadek strugał dla nas koniki, łuki, strzały, budował namioty w ogródku. Dziadkowie za pomocą swoich rąk dali nam wszystko, co mogli dać - dodaje.
Dodajmy, że Bożena Mazur-Nowak na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii. Polskę opuściła w 2004 roku. Obecnie planuje kolejne książki, które będą kontynuacją "Domku nad strumykiem".
- To ta wszechobecna miłość mojej babci - mówiła autorka. - Ta jej radość, śpiew od samego rana, ręce, które potrafiły ukoić każdy ból. To też dziadek, który potrafił wyczarować najróżniejsze zabawki dla nas, wtedy nie kupowało się ich w sklepie. Dziadek strugał dla nas koniki, łuki, strzały, budował namioty w ogródku. Dziadkowie za pomocą swoich rąk dali nam wszystko, co mogli dać - dodaje.
Dodajmy, że Bożena Mazur-Nowak na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii. Polskę opuściła w 2004 roku. Obecnie planuje kolejne książki, które będą kontynuacją "Domku nad strumykiem".