Gwiazdy polskiego kina przyjechały do Namysłowa
Małgorzata Kożuchowska, Daniel Olbrychski, czy Jan Nowicki, to aktorzy, którzy biorą udział w Namysłowskich Spotkaniach Filmowych. To druga edycja tej regionalnej imprezy. Wczoraj (24.03) późnym popołudniem pamiątkową ławeczkę przed tamtejszym ośrodkiem kultury odsłoniła Małgorzata Kożuchowska, a wieczorem wystąpił Marian Opania. Dziś (25.03) kolejne atrakcje.
Namysłowska impreza przyciąga setki fanów polskiej kinematografii. Z aktorami można porozmawiać, zrobić zdjęcia, a także wspólnie oglądać filmy. Artystom nie przeszkadzają bliskie spotkania z fanami.
- Ten kontakt z żywym widzem, który daje normalnie teatr, to jest taka nieoceniona wartość – mówi Radiu Opole Małgorzata Kożuchowska. - Można zamienić słowo i spojrzeć w oczy tej publiczności, dla której pracujemy, dla której robimy te wszystkie rzeczy. Każde pytanie jest dla mnie, jak sonda, czy jest ok, czy należy coś poprawić. A poza tym mam tutaj swoją ławeczkę, dlatego do Namysłowa będę wracać – cieszyła się aktorka.
Jan Nowicki z kolei podkreślił, że imprezy filmowe w mniejszych miasta dziś są zdecydowanie lepsze od tych, które organizuje się w metropoliach.
- Poza tym dziś coraz więcej ludzi chodzi na polskie filmy – dodaje. - Nasze produkcje są coraz lepsze. Widać to, bo naprawdę dużo ludzi chodzi do kina na polskie filmy. Kiedyś był tylko „Sztos” i „Wielki Szu”, a dziś jest inaczej. Tylko się cieszyć – żartuje Nowicki.
Dziś w Namysłowskim Ośrodku Kultury spotkanie z Danielem Olbrychskim. Aktor również odsłoni pamiątkową ławeczkę. Wieczorem recital Jana Nowickiego.
- Ten kontakt z żywym widzem, który daje normalnie teatr, to jest taka nieoceniona wartość – mówi Radiu Opole Małgorzata Kożuchowska. - Można zamienić słowo i spojrzeć w oczy tej publiczności, dla której pracujemy, dla której robimy te wszystkie rzeczy. Każde pytanie jest dla mnie, jak sonda, czy jest ok, czy należy coś poprawić. A poza tym mam tutaj swoją ławeczkę, dlatego do Namysłowa będę wracać – cieszyła się aktorka.
Jan Nowicki z kolei podkreślił, że imprezy filmowe w mniejszych miasta dziś są zdecydowanie lepsze od tych, które organizuje się w metropoliach.
- Poza tym dziś coraz więcej ludzi chodzi na polskie filmy – dodaje. - Nasze produkcje są coraz lepsze. Widać to, bo naprawdę dużo ludzi chodzi do kina na polskie filmy. Kiedyś był tylko „Sztos” i „Wielki Szu”, a dziś jest inaczej. Tylko się cieszyć – żartuje Nowicki.
Dziś w Namysłowskim Ośrodku Kultury spotkanie z Danielem Olbrychskim. Aktor również odsłoni pamiątkową ławeczkę. Wieczorem recital Jana Nowickiego.