Jak zorganizować legalny festyn
– Festyn był motorem zbierania funduszy przez społeczności wiejskie na różne cele społecznie użyteczne i działało to na zasadzie uzusu. Koło gospodyń wiejskich piekło ciasta, potem sprzedawało je, albo była loteria fantowa. Trwało to tak długo aż urzędy skarbowe nie doszły do wniosku „jak wszyscy, to wszyscy" – każdy kto dokonuje obrotu, podlega obowiązkowi podatkowemu. Złoty czas dla aktywności wiejskiej w tym zakresie się skończył – wyjaśniał w porannej rozmowie Radia Opole wojewoda Ryszard Wilczyński.
Od kilku lat na wiejskich festynach pojawiają się kontrolerzy skarbowi i wystawiają mandaty tym, którzy nie odprowadzają podatku z tytułu dochodu od sprzedaży różnych produktów. – Otrzymuję liczne skargi od mieszkańców w tej sprawie – powiedział wojewoda. Stąd pomysł na zorganizowanie konferencji z udziałem liderów wiejskich i przedstawicieli skarbówki.
– Jak nie można czegoś zmienić, to trzeba to polubić i dostosować się do tego – stwierdził nasz poranny gość.
– Dzisiejsze spotkanie cieszy się nieprawdopodobnym zainteresowaniem – na sali będzie 165 osób. I ten termin jest niewystarczający. Będzie drugie spotkanie 11 kwietnia, też o godz. 10:00 – znowu 160 osób. I kto wie, czy na tym się skończy, bo uczestnictwem są zainteresowane również szkoły. Dzięki uprzejmości urzędu skarbowego dojdzie do ciekawego spotkania. Materiały będą później dostępne. Myślę, że cały problem zostanie ucywilizowany – ocenia wojewoda.
Czy przepisy nie są w tej materii zbyt restrykcyjne? – Czasami jeżdżę na południe Europy, jestem np. w Grecji czy Włoszech i nieraz nie dostaję gdzieś paragonu fiskalnego. Potem zaczynam się zastanawiać, skąd się biorą bieda i kłopoty tych krajów. Może właśnie z szarej strefy, z tego, że obywatele nie potrafią zrozumieć, że tak naprawdę wszyscy siedzimy na jednej gałęzi – komentuje Wilczyński.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Marzena Śmierciak (oprac. WK)