Przypomnijmy, w piątek (20.09) w Zespole Szkół Budowlanych przy ulicy Kamiennej ktoś rozpylił w budynku drażniącą substancję. Ponad dwustu uczniów ewakuowano, a kilkunastu osobom udzielono pomocy medycznej. - Dziś (23.09) w szkole zajęcia odbywają się już normalnie. Przez cały weekend wietrzyliśmy budynek. Rano strażacy i pracownicy brzeskiego sanepidu dopuścili placówkę do użytku - zapewnia dyrektor Monika Jurek.
Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu przyznaje, że funkcjonariusze mają już wytypowanych potencjalnych sprawców tego incydentu. - Chodzi o trzy osoby, które mogły mieć związek z zaistniałą sytuacją. W zależności od ustaleń, co to była za substancja, czy stwarzała zagrożenie dla życia i zdrowia, będzie podejmowana kwalifikacja prawna - wyjaśnia Mirosław Dziadek.
Dyrekcja szkoły ostrzega, że jeśli będą to uczniowie „budowlanki", kara może być tylko jedna. - Myślę, że rada pedagogiczna będzie rozpatrywać najwyższy wymiar kary czyli skreślenie z listy uczniów - ostrzega Monika Jurek.
W akcji udział brały dwie karetki pogotowia i trzy zastępy strażaków. Winny poniesie także koszty całej akcji ratowniczej.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Przeczytaj także: Ewakuacja szkoły w Brzegu
Maciej Stępień (oprac. JM)
