Kto odwiedza Nysę?
Upały nie przeszkadzają turystom przyjeżdżać do Nysy. Coraz częściej zaglądają tam przedstawiciele odległych i egzotycznych w naszym kraju nacji i pytają o różne dziwne rzeczy. Na przykład młoda Hinduska bardzo chciała zwiedzić krematorium, którego w Nysie nie ma a ostatecznie zachwyciły ją sarkofagi w katedrze. Z kolei grupa Japończyków była pod wrażeniem skarbca św. Jakuba, ale weszła z małymi problemami. Okazało się, że jest ich liczbowo więcej niż dopuszcza wytrzymałość szklanych podestów. Ostatecznie ksiądz prałat uległ, bo Japończycy są drobni i lżejsi niż Polacy. Jednak w Nysie ubywa turystów zza zachodniej granicy. Kończą się przyjazdy sentymentalne Niemców, bowiem i pokolenie się starzeje. A młodzi wolą wyjeżdżać w tropiki.
Dorota Kłonowska
Dorota Kłonowska