Rok Śląskich Samorządowców. "Chcemy działać i rozmawiać o regionie"
Śląscy Samorządowcy mają rok. Zawiązali się dokładnie 7 grudnia 2023 roku na Górze św. Anny.
Stowarzyszenie zrzesza działaczy mniejszości niemieckiej, ale nie tylko. Śląscy Samorządowcy wystawili swoich kandydatów w tegorocznych wyborach samorządowych.
- Okazało się, że nasz szyld przyciągnął wyborców - powiedział przewodniczący Śląskich Samorządowców Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Mamy 5 radnych wojewódzkich, 12 wójtów i burmistrzów, kolejnych trzynastu poparliśmy w wyborach. W powiatach regionu mamy 36 radnych i ponad 170 rajców w 29 gminach.
- W naszych działaniach stawiamy na zdrowie i edukację - dodaje wicemarszałek regionu Zuzanna Donath-Kasiura. - Jeżeli będziemy uczyć, jak rozwiązywać problemy i konflikty podczas konstruktywnych dyskusji i nauczą się tego najmłodsi, w których trzeba inwestować, wtedy za 5, 10 lat będziemy żyć w regionie bardzo dobrze zarządzanym.
- Śląscy Samorządowcy stawiają na niwelowanie wykluczenia komunikacyjnego - mówi Waldemar Gaida, starosta strzelecki. - Byliśmy jednymi z pierwszych beneficjentów rządowego programu połączeń autobusowych. Śląscy Samorządowcy w subregionie kędzierzyńsko-strzeleckim są liderami w wykorzystaniu środków unijnych, m.in. z RPO.
- Chcemy być partnerami w poprawie jakości życia naszych mieszkańców - powiedziała Sylwia Kus, przewodnicząca rady powiatu oleskiego. - Myślę, że w duchu dialogu, porozumienia będziemy potrafili pójść do przodu i zgodnie pracować dla regionu. Nie jesteśmy partią polityczną, więc nie jesteśmy sterowani z żadnej centrali. Dlatego jesteśmy dobrym partnerem koalicyjnym.
- Już pokazaliśmy swoją skuteczność, jak zabrano dzieciom godziny języka mniejszości - dodaje Rafał Bartek, przewodniczący opolskiego sejmiku. - To właśnie ci samorządowcy podejmowali decyzje o finansowaniu tych niesprawiedliwie zabranych godzin języka mniejszości. W ten sposób wyrażony protest wobec takich działań spowodował, że ta krzywdząca decyzja została po zmianie władzy cofnięta.
Teraz Śląscy Samorządowcy chcą wspólnymi siłami doprowadzić do renowacji amfiteatru i pomnika na Górze św. Anny.
- Okazało się, że nasz szyld przyciągnął wyborców - powiedział przewodniczący Śląskich Samorządowców Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Mamy 5 radnych wojewódzkich, 12 wójtów i burmistrzów, kolejnych trzynastu poparliśmy w wyborach. W powiatach regionu mamy 36 radnych i ponad 170 rajców w 29 gminach.
- W naszych działaniach stawiamy na zdrowie i edukację - dodaje wicemarszałek regionu Zuzanna Donath-Kasiura. - Jeżeli będziemy uczyć, jak rozwiązywać problemy i konflikty podczas konstruktywnych dyskusji i nauczą się tego najmłodsi, w których trzeba inwestować, wtedy za 5, 10 lat będziemy żyć w regionie bardzo dobrze zarządzanym.
- Śląscy Samorządowcy stawiają na niwelowanie wykluczenia komunikacyjnego - mówi Waldemar Gaida, starosta strzelecki. - Byliśmy jednymi z pierwszych beneficjentów rządowego programu połączeń autobusowych. Śląscy Samorządowcy w subregionie kędzierzyńsko-strzeleckim są liderami w wykorzystaniu środków unijnych, m.in. z RPO.
- Chcemy być partnerami w poprawie jakości życia naszych mieszkańców - powiedziała Sylwia Kus, przewodnicząca rady powiatu oleskiego. - Myślę, że w duchu dialogu, porozumienia będziemy potrafili pójść do przodu i zgodnie pracować dla regionu. Nie jesteśmy partią polityczną, więc nie jesteśmy sterowani z żadnej centrali. Dlatego jesteśmy dobrym partnerem koalicyjnym.
- Już pokazaliśmy swoją skuteczność, jak zabrano dzieciom godziny języka mniejszości - dodaje Rafał Bartek, przewodniczący opolskiego sejmiku. - To właśnie ci samorządowcy podejmowali decyzje o finansowaniu tych niesprawiedliwie zabranych godzin języka mniejszości. W ten sposób wyrażony protest wobec takich działań spowodował, że ta krzywdząca decyzja została po zmianie władzy cofnięta.
Teraz Śląscy Samorządowcy chcą wspólnymi siłami doprowadzić do renowacji amfiteatru i pomnika na Górze św. Anny.