Monika Zuchewicz, kierownik placówki, podkreśliła, że powstanie ośrodka to efekt pasji i doświadczenia. - Jesteśmy z koleżankami kuratorami w pionie karnym. Z naszego doświadczenia powstała taka inicjatywa, bo spotykałyśmy się kilkukrotnie w naszej pracy zawodowej z osobami młodymi, w których dostrzegałyśmy potencjał i widziałyśmy, że coś tam u nich w życiu na pewnym etapie nie wyszło.

Placówka działa od poniedziałku do piątku w godzinach popołudniowych. Obecnie pod opieką ma dziewięcioro młodych wychowanków. Codziennie spędzają tu cztery godziny, ucząc się nie tylko podstawowych umiejętności społecznych, ale i budowania relacji.

- Staramy się, aby z zajęć, które tutaj są prowadzone w ośrodku i które my oferujemy, wyniosły jak najwięcej, by odnaleźć się przede wszystkim w społeczeństwie, bo były sytuacje, że poszliśmy z dzieciakami na zakupy, a oni po prostu nie potrafili zrobić zakupów. Tak naprawdę nie wiedzieli, jak obsługiwać kasę. Nie byli w stanie racjonalnie gospodarować pieniędzmi, więc czasami nawet do takich prostych rzeczy musimy te nasze dzieci przygotować – mówi Monika Ataniel, kurator specjalista.

Rafał Sitarz, kurator okręgowy, podkreśla, że ośrodki kuratorskie są jednym z najskuteczniejszych narzędzi w pracy z młodzieżą zagrożoną wykluczeniem społecznym. - Sam prowadziłem zajęcia w Ośrodku Kuratorskim przy Sądzie Rejonowym w Kluczborku od 1998 roku do 2014 roku i spotykamy się z naszymi byłymi wychowankami, którzy bardzo sobie cenią to, że mogli być w ośrodku, bo zakładali niektórzy firmy, znakomicie funkcjonują w życiu dorosłym.

Nowy Ośrodek Kuratorski w Strzelcach Opolskich to szansa na zmianę przyszłości wielu młodych ludzi.