Brzeski szpital bez długów. To pierwsza taka sytuacja od 15 lat
Brzeskie Centrum Medyczne na finansowej prostej. Placówce od czterech lat udaje się generować zysk, dzięki czemu mogła spłacić wszystkie swoje długi.
Braku przeterminowanych zobowiązań lecznica nie notowała od kilkunastu lat. Jeszcze w 2019 roku szpitalowi groziła niewypłacalność. Wówczas stan jego konta wynosił 2 tysiące złotych przy 9-milionowym długu, przez co placówka nie była w stanie płacić nawet za wyżywienie pacjentów.
Jak mówi dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Kamil Dybizbański, obecna sytuacja finansowa daje powody do optymizmu.
- Udało się spłacić wszystkie zobowiązania, wszystkie długi. Tak naprawdę w sierpniu, już na koniec sierpnia, wszystkie zobowiązania były spłacone. Kolejny miesiąc taka sama sytuacja, nie mamy żadnych zaległości. W końcu, po 15 latach, można powiedzieć, że szpital wyszedł na prostą.
Redukcja długu była możliwa między innymi dzięki realizowanemu od 2020 roku planowi naprawczemu, który zakładał likwidację oddziału psychiatrii oraz nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie, a także outsourcing części diagnostyki oraz redukcję etatów w administracji. Dyrekcja zaznacza jednak, że to niejedyne działania, które pozwoliły na finansową stabilność.
- To chyba codzienna praca i tutaj nie ma jakiegoś złotego środka, który pozwoliłby na wyprowadzenie takiego szpitala z tak dużych zaległości. Codzienna praca całego zespołu, oszczędności oczywiście, no i też ciągły rozwój, który pozwala na zwiększanie przychodów.
To między innymi uruchomienie nowych poradni, w tym całodobowych gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej, a także rozszerzenie katalogu realizowanych, także komercyjnie, zabiegów medycznych.
Jak mówi dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Kamil Dybizbański, obecna sytuacja finansowa daje powody do optymizmu.
- Udało się spłacić wszystkie zobowiązania, wszystkie długi. Tak naprawdę w sierpniu, już na koniec sierpnia, wszystkie zobowiązania były spłacone. Kolejny miesiąc taka sama sytuacja, nie mamy żadnych zaległości. W końcu, po 15 latach, można powiedzieć, że szpital wyszedł na prostą.
Redukcja długu była możliwa między innymi dzięki realizowanemu od 2020 roku planowi naprawczemu, który zakładał likwidację oddziału psychiatrii oraz nocnej i świątecznej opieki medycznej w Grodkowie, a także outsourcing części diagnostyki oraz redukcję etatów w administracji. Dyrekcja zaznacza jednak, że to niejedyne działania, które pozwoliły na finansową stabilność.
- To chyba codzienna praca i tutaj nie ma jakiegoś złotego środka, który pozwoliłby na wyprowadzenie takiego szpitala z tak dużych zaległości. Codzienna praca całego zespołu, oszczędności oczywiście, no i też ciągły rozwój, który pozwala na zwiększanie przychodów.
To między innymi uruchomienie nowych poradni, w tym całodobowych gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej, a także rozszerzenie katalogu realizowanych, także komercyjnie, zabiegów medycznych.