Harcerze z całej Polski pomagają powodzianom. Mogą zostać do końca października
W niedzielę harcerze pomagają m.in. powodzianom z Paczkowa. Pracują przy wynoszeniu zalanych rzeczy, wypompowywaniu wody i porządkach. Spotkać można ich także w firmach, gdzie sprzątają magazyny.
- Pracujemy tu w sile 120 osób, więc można powiedzieć, że jesteśmy wszędzie - mówi harcmistrz Dariusz Zajączkowski, dowódca pierwsze zmiany zastępu Granica ZHP.
- Jesteśmy pod centrum zarządzania kryzysowego burmistrza Paczkowa i od jego ludzi dostajemy adresy, miejsca, w które mamy się udać. Są to osoby indywidualne, ale także instytucjonalne punkty. W tej chwili jesteśmy na terenie firmy, więc też tutaj pracujemy. Tak naprawdę cała Polska przyjechała do Paczkowa, bo mamy ludzi z Białegostoku, Szczecina, Koszalina i Rzeszowa.
- Pracujemy na zmianach 4-5 dniowych - dodaje harcmistrz Zajączkowski.
Na ten moment harcerze swoją gotowość do pomocy powodzianom z gminy Paczków zagwarantowali do końca października.
- Jesteśmy pod centrum zarządzania kryzysowego burmistrza Paczkowa i od jego ludzi dostajemy adresy, miejsca, w które mamy się udać. Są to osoby indywidualne, ale także instytucjonalne punkty. W tej chwili jesteśmy na terenie firmy, więc też tutaj pracujemy. Tak naprawdę cała Polska przyjechała do Paczkowa, bo mamy ludzi z Białegostoku, Szczecina, Koszalina i Rzeszowa.
- Pracujemy na zmianach 4-5 dniowych - dodaje harcmistrz Zajączkowski.
Na ten moment harcerze swoją gotowość do pomocy powodzianom z gminy Paczków zagwarantowali do końca października.