Nyscy WOPR-owcy i dodatkowe siły WOT zmierzają do Głuchołaz
Nyscy ratownicy WOPR ruszają do Głuchołaz, by wspomóc akcję ratowniczą.
Sytuacja w tym mieście jest dramatyczna. Zalane drogi, zerwane mosty na Białej Głuchołaskiej i potężny napór wody.
- Zabieramy najlepszy sprzęt, jaki mamy - potwierdza szef nyskich ratowników wodnych Jarosław Białochławek. - Bierzemy dużą łódź ewakuacyjną na kilkanaście osób, bierzemy łódź hybrydową, dwie motorowe, 3 skutery, mamy także 4 pojazdy. Prawdopodobnie dojadą do nas jeszcze operatorzy skuterów, doświadczeni w akcjach w trudnych warunkach. Podobno w Głuchołazach jest dramat, ludzie szukają ratunku na słupach. Jedziemy rozpoznać teren.
Do Głuchołaz zmierzają także dodatkowe siły WOT-u, co potwierdził rzecznik 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej por. Tomasz Dzierga. To będzie 100 żołnierzy ze sprzętem.
- Zabieramy najlepszy sprzęt, jaki mamy - potwierdza szef nyskich ratowników wodnych Jarosław Białochławek. - Bierzemy dużą łódź ewakuacyjną na kilkanaście osób, bierzemy łódź hybrydową, dwie motorowe, 3 skutery, mamy także 4 pojazdy. Prawdopodobnie dojadą do nas jeszcze operatorzy skuterów, doświadczeni w akcjach w trudnych warunkach. Podobno w Głuchołazach jest dramat, ludzie szukają ratunku na słupach. Jedziemy rozpoznać teren.
Do Głuchołaz zmierzają także dodatkowe siły WOT-u, co potwierdził rzecznik 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej por. Tomasz Dzierga. To będzie 100 żołnierzy ze sprzętem.
woda2024, Głuchołazy, akcja ratownicza, WOPR, Jarosław Białochławek, WOT, dramatyczna sytuacja, zalane drogi, zerwane mosty, Biała Głuchołaska, napór wody, Jarosław Białochławek, sprzęt ratunkowy, łódź ewakuacyjna, łódź hybrydowa, motorówki, skutery wodne, doświadczeni operatorzy, ludzie w tarapatach, ratunek, rozpoznanie terenu, 13. Śląska Brygada Obrony Terytorialnej, żołnierze ze sprzętem