- Ci pacjenci, którzy u nas przebywają, to są w bardzo ciężkim stanie - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

- Była jedna osoba, dwie, a teraz jest pięć osób, więc ta liczba powoli wzrasta i ja tak myślę, że jesienią to może być wysyp, tak samo po wakacjach, bo dla wirusa nie ma granic. Ci chorzy, którzy są u nas, to mają dużo chorób współistniejących.

- Do nas informacje na temat zachorowań przychodzą dwa razy w miesiącu. Najpierw to lekarze zgłaszają do powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych, a następnie one wysyłają te dane do nas - dodaje Elżbieta Zwolennik z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.

- Od początku stycznia do końca lipca odnotowaliśmy 1047 zachorowań. Czy to dużo, czy mało, to musimy porównać z analogicznym okresem za 2023 rok. Wówczas takich zachorowań było 3600.

Dodajmy, że wczoraj (14.08) według raportu opublikowanego na stronie resortu zdrowia liczba zakażeń koronawirusem wynosiła 834, z czego 590 to nowe przypadki. Najwięcej w województwie mazowieckim, lubelskim i kujawsko-pomorskim.