Inspekcja Transportu Drogowego poddała kontroli 60 pojazdów, a wyniki tych działań są alarmujące.

- Stwierdziliśmy, że prawie 75% tych pojazdów było przeładowanych. Musieli się rozładować, doprowadzić pojazdy do normatywności. Kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi, mieli też zakaz dalszej jazdy - mówiła Iwona Słodkowska, p.o. kierownika Wydziału Inspekcji Transportu Drogowego w Opolu.

- Podczas kontroli wykorzystujemy przyrządy, które możemy określić mianem mobilnej stacji diagnostycznej – informuje Marek Zawadzki, inspektor transportu drogowego.

- Jest to nic innego, jak taka powszechna stacja diagnostyczna, z której korzystają kierowcy, kiedy muszą zrobić przegląd diagnostyczny tylko, że w postaci mobilnej, którą przywozimy na miejsce kontroli, rozkładamy i badamy. To są badania, które wykonywane są na powszechnej stacji diagnostycznej, czyli układy hamulcowe, zawieszenie, układ kierowniczy, oświetlenie.

Zgodnie z przepisami, w przypadku przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu do 3,5 tony, przewoźnikowi grozi kara w kwocie od 20,00 zł do 3000,00 zł.