Wracają 3 godziny nauki języka niemieckiego. Jest rozporządzenie
To już pewne. Od nowego roku szkolnego wracają 3 godziny nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. Na stronie resortu edukacji pojawiło się w tej sprawie rozporządzenie. Przypomnijmy, że redukcja liczby godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości w szkołach z trzech lekcji do jednej weszła w życie 4 lutego 2022 roku za poprzedniego rządu.
- Języka będą uczyć się te dzieci, których rodzice złożyli odpowiednie deklaracje - mówi Joanna Raźniewska, pełniąca obowiązki opolskiego kuratora oświaty.
- Z resztą w większości gmin w województwie opolskim w tej chwili te godziny odbywają się w większym niż jednym wymiarze. Bardzo wiele środowisk zdecydowało się na to od razu i pozostawili 3 godziny, inne po 2 i myślę, że to też pokazuje, jaką wagę do tych zajęć przykładało środowisko.
Co ciekawe, są też plany wprowadzenia nauki języka śląskiego. Jednak tu najpierw potrzeba wprowadzenia ustawy nadającej temu językowi status języka regionalnego.
- Jeśli chodzi o język śląski, to jest to zupełnie nowa rzecz i za wcześnie o tym rozmawiać. Najpierw musimy zrobić rozeznanie, stąd też dyrektorzy przeprowadzają ankiety, czy rodzice chcą takiej nauki czy też nie - dodaje Raźniewska.
- To jest kwestia chociażby tego, że zadałabym proste pytanie, kto będzie tego języka uczył. To nie mogą być tylko osoby, które takim językiem się posługują. Jeśli takie zapotrzebowanie będzie, to pomału pewnie w różnych gminach, to się będzie uruchamiało.
Dodajmy, że według ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego 6,29 procent Opolan zadeklarowało, że są Ślązakami.
- Z resztą w większości gmin w województwie opolskim w tej chwili te godziny odbywają się w większym niż jednym wymiarze. Bardzo wiele środowisk zdecydowało się na to od razu i pozostawili 3 godziny, inne po 2 i myślę, że to też pokazuje, jaką wagę do tych zajęć przykładało środowisko.
Co ciekawe, są też plany wprowadzenia nauki języka śląskiego. Jednak tu najpierw potrzeba wprowadzenia ustawy nadającej temu językowi status języka regionalnego.
- Jeśli chodzi o język śląski, to jest to zupełnie nowa rzecz i za wcześnie o tym rozmawiać. Najpierw musimy zrobić rozeznanie, stąd też dyrektorzy przeprowadzają ankiety, czy rodzice chcą takiej nauki czy też nie - dodaje Raźniewska.
- To jest kwestia chociażby tego, że zadałabym proste pytanie, kto będzie tego języka uczył. To nie mogą być tylko osoby, które takim językiem się posługują. Jeśli takie zapotrzebowanie będzie, to pomału pewnie w różnych gminach, to się będzie uruchamiało.
Dodajmy, że według ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego 6,29 procent Opolan zadeklarowało, że są Ślązakami.