Prudnicki nadzór budowlany nakazał odbudować kamienicę ze spaloną pizzerią
Pożary budynków, zawalone dachy i katastrofa budowlana – to najpoważniejsze sprawy, którymi w ubiegłym roku zajmowali się inspektorzy nadzoru budowlanego z Prudnika.
- Miniony rok zaczął się nam od sylwestrowego pożaru kotłowni w Skrzypcu, a w tej chwili budynek jest już rozebrany - mówi Marek Ruda, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Prudniku.
- Mieliśmy potem pożar pizzerii w Prudniku przy ul. Batorego. Mamy orzeczenia techniczne, projekty i wydany został gminie nakaz na odbudowę tego budynku. Zawalały się dachy i to jest taki stały punkt naszej pracy. Te budynki są stare i przy większych wiatrach musimy jeździć do zawalonych dachów stodół i innych budynków. Mieliśmy jedną katastrofę budowlaną. W Jasionie wybuchł gaz i budynek był na tyle uszkodzony, że musiano go rozebrać - tłumaczy.
W minionym roku powiatowy nadzór budowlany wydał kilka pozwoleń na użytkowanie dużych obiektów. To m. in. dworzec autobusowy w Prudniku, czy oczyszczalnia ścieków w Wierzbcu.