"Koksowniki i czołgi były symbolami stanu wojennego". O poranku sprzed 42 lat w CDO
O emocjach stanu wojennego opowiadali w Centrum Dialogu Obywatelskiego w Opolu zasłużeni działacze "Solidarności" po 42 latach od jego wprowadzenia w Polsce. Wśród prelegentów byli: Grażyna Staniszewska, Stanisław Jałowiecki oraz Zbigniew Bujak.
- 13 grudnia rano wyszłam z pociągu, bo byłam na zebraniu organizowanym przez Jacka Kuronia - wspomina Grażyna Staniszewska, uczestniczka Okrągłego Stołu w 1989 roku.
- Przyszłam do domu i mama powiedziała mi, że panowie już byli do mnie. Spakowałam się, zjadłam śniadanie, a później poszłam się schować. Chowałam się na tyle nieszczęśliwie, że tego samego dnia zostałam znaleziona na blokowisku. Wyważono drzwi i trafiłam do aresztu jako internowana.
Zbigniew Bujak, jeden z najdłużej ukrywających się członków "Solidarności", mówi, jakie z jego perspektywy były symbole stanu wojennego.
- Nie tylko dla nas symbolem stanu wojennego stały się koksowniki, bo to one stały na ulicach, gdzie palił się koks oraz inne materiały. Tyle że przy nich ogrzewali się głównie żołnierze. Drugą sprawą wiążącą się dla nas ze stanem wojennym było to, że niestety wywleczono na ulice czołgi, opancerzone transportery i inny sprzęt.
Dodajmy, o 18:30 w kościele świętego Sebastiana rozpocznie się msza w intencji ofiar stanu wojennego.
- Przyszłam do domu i mama powiedziała mi, że panowie już byli do mnie. Spakowałam się, zjadłam śniadanie, a później poszłam się schować. Chowałam się na tyle nieszczęśliwie, że tego samego dnia zostałam znaleziona na blokowisku. Wyważono drzwi i trafiłam do aresztu jako internowana.
Zbigniew Bujak, jeden z najdłużej ukrywających się członków "Solidarności", mówi, jakie z jego perspektywy były symbole stanu wojennego.
- Nie tylko dla nas symbolem stanu wojennego stały się koksowniki, bo to one stały na ulicach, gdzie palił się koks oraz inne materiały. Tyle że przy nich ogrzewali się głównie żołnierze. Drugą sprawą wiążącą się dla nas ze stanem wojennym było to, że niestety wywleczono na ulice czołgi, opancerzone transportery i inny sprzęt.
Dodajmy, o 18:30 w kościele świętego Sebastiana rozpocznie się msza w intencji ofiar stanu wojennego.