Gmina odstąpiła od zamiaru budowy hali sportowej w Rozmierce. Rodzice są oburzeni
Gmina Strzelce Opolskie odstąpiła od zamiaru budowy hali sportowej przy szkole w Rozmierce w ramach rządowego programu „Olimpia”. Powodów jest kilka, m.in. kolizja z miejscowym plan zagospodarowania przestrzennego dla wioski, który nie pozwala na budowę takiego obiektu.
O sprawie, która ciągnie się od wielu miesięcy, mówiliśmy już kilkukrotnie. Najpierw rodzice wybrali się do Warszawy, gdzie spotkali się z m.in. z ówczesnym ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem. Według relacji mieszkańców, zapewnił im pokrycie wkładu własnego na budowę hali, jednak gmina musiałaby złożyć wniosek. Gdy samorząd przygotował dokument, w rubryce "wkład własny" wpisał zero. Z ministerstwa przyszła odpowiedź, z której wynikało, że wniosek będzie rozpatrzony, kiedy gmina go poprawi i pokryje swój wkład. Strzelecki magistrat na pismo nie odpowiedział, bo jak mówili jego przedstawiciele, „nie ma pieniędzy”. Mimo to po jakimś czasie okazało się, że wniosek został zaakceptowany, a samorząd otrzymał 2,2 mln dofinansowania. Kilka dni temu okazało się, że gmina całkowicie zrezygnowała z pieniędzy, co oburzyło rodziców.
- Goryczy dodaje fakt, że zmiana miejscowego planu zagospodarowania leży w gestii rady miejskiej, praktycznie jedna uchwała i plan mógłby być zmieniony, gdzie jest możliwość budowy takich hal - mówi Piotr Koloch z rady rodziców. - Nigdy wcześniej do 20 listopada 2023 nikt w gminie nie wspominał, że może być taki problem. Gdy przezwyciężyliśmy kolejne przeszkody, kolejne bariery, no to teraz wymyślono, że skoro są nawet i pieniądze na sfinansowanie całego zadania, no to teraz wymyślimy miejscowy plan zagospodarowania. Te działania potwierdzają to, co burmistrz powiedział rodzicom najpierw na komisji w gminie, a później w podobnym tonie wypowiedział się w oficjalnym piśmie, że nigdy, ale to nigdy sala gimnastyczna w Rozmierce nie powstanie – dodaje.
- Gmina do dziś nie otrzymała z ministerstwa umowy dotyczącej otrzymanego dofinansowania, a drugim powodem jest wspomniana kolizja w planie zagospodarowania. Plan nie umożliwia budowy hali o takim kształcie dachu, jaki jest przewidziany w programie „Olimpia” - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Oczywiście, napisaliśmy do ministerstwa prośbę o zmianę w regulaminie, o to by ten dach mógł mieć inny kształt. Wówczas rzeczywiście przy zapewnieniu wkładu własnego ze strony mieszkańców Rozmierki i przychylnych im parlamentarzystów, bo takie były deklaracje, my rzeczywiście dotrzymalibyśmy słowa budując tę halę. Natomiast ministerstwo nie wyraziło zgody na zmianę kształtu dachu – dodaje.
Dodaje, że trzecim powodem jest fakt, że inwestycji nie było wpisanej w budżecie i gmina nie ma pieniędzy na jej realizację. W pierwszej edycji gmina też otrzymała dofinansowanie na budowę takiej samej sali w Dziewkowicach, ale z pieniędzy zrezygnowano, bo również wystąpiła kolizja z planem zagospodarowania.
Jeśli chodzi o halę w Rozmierce, rodzice nie składają broni.
Przypomnijmy, samorząd od kilku lat próbuje zreorganizować szkołę i połączyć ją z placówką w Suchej. Na razie bezskutecznie.
Do sprawy będziemy wracać.
- Goryczy dodaje fakt, że zmiana miejscowego planu zagospodarowania leży w gestii rady miejskiej, praktycznie jedna uchwała i plan mógłby być zmieniony, gdzie jest możliwość budowy takich hal - mówi Piotr Koloch z rady rodziców. - Nigdy wcześniej do 20 listopada 2023 nikt w gminie nie wspominał, że może być taki problem. Gdy przezwyciężyliśmy kolejne przeszkody, kolejne bariery, no to teraz wymyślono, że skoro są nawet i pieniądze na sfinansowanie całego zadania, no to teraz wymyślimy miejscowy plan zagospodarowania. Te działania potwierdzają to, co burmistrz powiedział rodzicom najpierw na komisji w gminie, a później w podobnym tonie wypowiedział się w oficjalnym piśmie, że nigdy, ale to nigdy sala gimnastyczna w Rozmierce nie powstanie – dodaje.
- Gmina do dziś nie otrzymała z ministerstwa umowy dotyczącej otrzymanego dofinansowania, a drugim powodem jest wspomniana kolizja w planie zagospodarowania. Plan nie umożliwia budowy hali o takim kształcie dachu, jaki jest przewidziany w programie „Olimpia” - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Oczywiście, napisaliśmy do ministerstwa prośbę o zmianę w regulaminie, o to by ten dach mógł mieć inny kształt. Wówczas rzeczywiście przy zapewnieniu wkładu własnego ze strony mieszkańców Rozmierki i przychylnych im parlamentarzystów, bo takie były deklaracje, my rzeczywiście dotrzymalibyśmy słowa budując tę halę. Natomiast ministerstwo nie wyraziło zgody na zmianę kształtu dachu – dodaje.
Dodaje, że trzecim powodem jest fakt, że inwestycji nie było wpisanej w budżecie i gmina nie ma pieniędzy na jej realizację. W pierwszej edycji gmina też otrzymała dofinansowanie na budowę takiej samej sali w Dziewkowicach, ale z pieniędzy zrezygnowano, bo również wystąpiła kolizja z planem zagospodarowania.
Jeśli chodzi o halę w Rozmierce, rodzice nie składają broni.
Przypomnijmy, samorząd od kilku lat próbuje zreorganizować szkołę i połączyć ją z placówką w Suchej. Na razie bezskutecznie.
Do sprawy będziemy wracać.