Środowiskowy Dom Samopomocy w Strzelcach Opolskich świętuje 25. urodziny
„To nasz drugi dom i trudno wyobrazić sobie, że go nie ma”.- tak o Środowiskowym Domu Samopomocy w Strzelcach Opolskich mówią jego podopieczni. Placówka obchodzi w tym roku 25-lecie i z tej okazji (23.11) w Strzeleckim Ośrodku Kultury odbyła się uroczysta gala.
- Zmieniło się bardzo dużo. Przede wszystkim uczestnicy, którzy 25 lat temu do nas trafili byli dziećmi albo młodymi ludźmi – mówi Żaneta Giemza-Jureczko, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Strzelcach Opolskich. - Teraz to są osoby bardzo dojrzałe. Zmienił się też na przestrzeni lat profil naszej placówki, bo z uwagi na starzenie się społeczeństwa i różnego rodzaju choroby neurodegeneracyjne trafiają do nas osoby i po udarze, z demencją, z chorobą Alzheimera, więc patrząc na uczestników on się bardzo zmienił. Patrząc na metody terapii, 25 lat to jest ćwierć wieku, więc to są metody terapii nie do porównania – dodaje.
W placówce uczestnicy korzystają z zajęć rehabilitacyjnych, uczą się jak zadbać o siebie, a także rozwijają swoje talenty.
- A ja robię wszystko. Tkam na krośnie, wyszywam, odlewy z gliny robię, dłubię w drewnie. Ćwiczę na bieżni, chodzę na basen, jak są zawody halowe też startuję. Zmieniliśmy się my przede wszystkim, minęło w końcu 25 lat. Jak zaczynałam miałam 19, w tej chwili mam dużo więcej. Moim celem jest rehabilitacja, ale jest też masa innych rzeczy. Myślę, że nauczyliśmy się odpowiedzialności jeden za drugiego. Nie ma takiej sytuacji, że ktoś by potrzebował drugiej ręki i by jej nie dostał. Jesteśmy jak rodzina – mówią Jarek i Kasia, uczestnicy zajęć.
Podczas gali podopieczni wystąpili z krótkimi przedstawieniami teatralnymi. Nie zabrakło podziękowań, prezentów i wzruszeń. Na parterze Strzeleckiego Ośrodka Kultury można oglądać prace uczestników m.in. utkany na krośnie obraz przedstawiający zamek w Mosznej.
Obecnie Środowiskowy Dom Samopomocy zapewnia opiekę 71 osobom.
W placówce uczestnicy korzystają z zajęć rehabilitacyjnych, uczą się jak zadbać o siebie, a także rozwijają swoje talenty.
- A ja robię wszystko. Tkam na krośnie, wyszywam, odlewy z gliny robię, dłubię w drewnie. Ćwiczę na bieżni, chodzę na basen, jak są zawody halowe też startuję. Zmieniliśmy się my przede wszystkim, minęło w końcu 25 lat. Jak zaczynałam miałam 19, w tej chwili mam dużo więcej. Moim celem jest rehabilitacja, ale jest też masa innych rzeczy. Myślę, że nauczyliśmy się odpowiedzialności jeden za drugiego. Nie ma takiej sytuacji, że ktoś by potrzebował drugiej ręki i by jej nie dostał. Jesteśmy jak rodzina – mówią Jarek i Kasia, uczestnicy zajęć.
Podczas gali podopieczni wystąpili z krótkimi przedstawieniami teatralnymi. Nie zabrakło podziękowań, prezentów i wzruszeń. Na parterze Strzeleckiego Ośrodka Kultury można oglądać prace uczestników m.in. utkany na krośnie obraz przedstawiający zamek w Mosznej.
Obecnie Środowiskowy Dom Samopomocy zapewnia opiekę 71 osobom.