Kresowianie zjechali do Brzegu. Rozmawiano między innymi o powstającym muzeum Kresów
Blisko 80 Kresowian spotkało się dziś na zamku w Brzegu. Wydarzenie to okazja do wymiany myśli, a także poznania planów dotyczących popularyzacji wiedzy na temat dawnych ziem Rzeczpospolitej.
To właśnie w Brzegu w ciągu kilku lat ma powstać Muzeum Kultury i Dziedzictwa Kresów. Jak mówi dyrektor Muzeum Piastów Śląskich Dariusz Byczkowski, nowa placówka połączy dwa odległe od siebie rejony związane z historią naszego kraju. - Chcemy, żeby było z jednej strony pokazujące jednak trochę tego miejsca śląskiego, bo to jest gimnazjum piastowskie, tutaj jest szkoła, gdzie wcześniej także młodzież z Kresów się kształciła, z Rzeszy, z Korony Czeskiej, ze Śląska całego. Miejsce tak stare jak zamek, przez tego samego księcia zbudowane - powiedział.
Zdaniem prezesa Polskiego Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego w Kamieńcu Podolskim Stanisława Nagórniaka, podtrzymywanie pamięci o Kresach powinna mieć bardzo duże znaczenie dla współczesnych Polaków. - Jest bardzo piękne powiedzenie. Jeżeli ginie pamięć, wtedy ginie naród. Ta pamięć o tych Kresach, o ludziach, o tych, można powiedzieć, bohaterach, jak ja zawsze mówię, o pocie i krwi przeszliśmy i dostaliśmy się do wolności - podkreślał.
Danuta Skalska, dziennikarka Radia Katowice, której program "Lwowska Fala" nadaje także Radio Opole, przewiduje, że pamięć o Kresach będzie żywa także w kolejnych pokoleniach Polaków. - Przyszłość należy do wariatów. Takich jak ja, ale również tych młodszych, którzy po nas przychodzą. To się nie skończy, naprawdę to się nie skończy. Ta siła wielka, ten ogień jest w nas i my, ludzie z Kresów, nie odpuścimy - dodała.
Z kolei prezes Radia Opole Piotr Wojtowicz zauważał, że zarówno tego typu spotkania, jak i emitowany w niedzielne poranki program dla Kresowian, cieszą się sporym zainteresowaniem. Jednocześnie zapewniał on, że podtrzymywanie pamięci i promowanie wiedzy na temat Kresów pozostaje ważnym elementem misji naszej rozgłośni.
- Zauważamy, że ta tematyka jest aktualna i ci ludzie chcą się spotykać, więc moim zdaniem radio nie może stać obok tych ludzi, tylko dać im możliwość, by mogli się wypowiedzieć, by mogli się spotykać - wskazywał.
Za utworzeniem w Brzegu kresowego muzeum lobbował mieszkający w tym rejonie poseł Paweł Kukiz. Parlamentarzysta powiedział, że jego powstanie ma kolosalne znaczenie dla naszego regionu. - Każdy człowiek powinien wiedzieć, skąd jest, bez względu na to, kim byli jego przodkowie. Mamy teoretycznie muzeum Kresów w Lublinie, ale przekonałem najwyższe organy państwowe, że Lublin to przecież była kiedyś centralna Polska i takie prawdziwe Kresy zostały przeniesione właśnie do województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego i częściowo śląskiego - tłumaczył.
Dodajmy, że do czasu powstania nowej placówki, tematyce kresowej poświęcona jest jedna z wystaw stałych w brzeskim muzeum.
Zdaniem prezesa Polskiego Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego w Kamieńcu Podolskim Stanisława Nagórniaka, podtrzymywanie pamięci o Kresach powinna mieć bardzo duże znaczenie dla współczesnych Polaków. - Jest bardzo piękne powiedzenie. Jeżeli ginie pamięć, wtedy ginie naród. Ta pamięć o tych Kresach, o ludziach, o tych, można powiedzieć, bohaterach, jak ja zawsze mówię, o pocie i krwi przeszliśmy i dostaliśmy się do wolności - podkreślał.
Danuta Skalska, dziennikarka Radia Katowice, której program "Lwowska Fala" nadaje także Radio Opole, przewiduje, że pamięć o Kresach będzie żywa także w kolejnych pokoleniach Polaków. - Przyszłość należy do wariatów. Takich jak ja, ale również tych młodszych, którzy po nas przychodzą. To się nie skończy, naprawdę to się nie skończy. Ta siła wielka, ten ogień jest w nas i my, ludzie z Kresów, nie odpuścimy - dodała.
Z kolei prezes Radia Opole Piotr Wojtowicz zauważał, że zarówno tego typu spotkania, jak i emitowany w niedzielne poranki program dla Kresowian, cieszą się sporym zainteresowaniem. Jednocześnie zapewniał on, że podtrzymywanie pamięci i promowanie wiedzy na temat Kresów pozostaje ważnym elementem misji naszej rozgłośni.
- Zauważamy, że ta tematyka jest aktualna i ci ludzie chcą się spotykać, więc moim zdaniem radio nie może stać obok tych ludzi, tylko dać im możliwość, by mogli się wypowiedzieć, by mogli się spotykać - wskazywał.
Za utworzeniem w Brzegu kresowego muzeum lobbował mieszkający w tym rejonie poseł Paweł Kukiz. Parlamentarzysta powiedział, że jego powstanie ma kolosalne znaczenie dla naszego regionu. - Każdy człowiek powinien wiedzieć, skąd jest, bez względu na to, kim byli jego przodkowie. Mamy teoretycznie muzeum Kresów w Lublinie, ale przekonałem najwyższe organy państwowe, że Lublin to przecież była kiedyś centralna Polska i takie prawdziwe Kresy zostały przeniesione właśnie do województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego i częściowo śląskiego - tłumaczył.
Dodajmy, że do czasu powstania nowej placówki, tematyce kresowej poświęcona jest jedna z wystaw stałych w brzeskim muzeum.