Historyczne stroje, broń oraz wojska rekonstrukcyjne. Dni Twierdzy w Nysie cieszą oko
Chęć zobaczenia z bliska strojów napoleońskich, ale też rekonstrukcji bitwy z udziałem z żołnierzy - powodów do odwiedzenia Dni Twierdzy Nysy jest wiele. Dla jednych było to pierwsze spotkanie z wojskami, a dla innych już tradycja.
O wrażenia mieszkańców z pierwszego dnia imprezy pytała nasza reporterka Monika Matuszkiewicz-Biel. - Bardzo się podoba, bardzo fajnie jest. Pogoda dopisała, także wszyscy są zadowoleni. Przyszliśmy z wnukami, którzy są również bardzo zadowoleni. - Ja jestem mieszkanką Nysy i na każde chodzę. Zawsze jest ładnie. - Bardzo fajnie jest. Zawsze też uczestniczę w takich imprezach. - Najbardziej nam się podobają stroje i pistolety. - Bardzo mi się to podoba. Już od kilku lat uczestniczymy w tych uroczystościach. Mieszkańcy są bardzo zadowoleni, cieszą się, także będziemy się bawić dzisiaj.
Co warto podkreślić, stroje żołnierzy są wykonane z należytą starannością i są również idealnym odzwierciedleniem tych, które nosili w XIX wieku. Jak podkreśla Jacek Borowski z województwa kujawsko-pomorskiego, ubrania są szyte przez specjalnych krawców, ale muszą być repliką tych oryginalnych.
- Są to mundury Legii Nadwiślańskiej, formacji, która wywodzi się z Legionów Polski gen. Dąbrowskiego. Mundur oficerski składa się z kurtki mundurowej, frak z insygniami, wzorem napoleońskim. Jest to typowy krój polski, granatowo-żółty. Oficer miał oczywiście ładownicę, bo jeszcze podczas bitwy miał pistolet. Oczywiście, szabla, kapelusz typu francuskiego.
Co warto podkreślić, stroje żołnierzy są wykonane z należytą starannością i są również idealnym odzwierciedleniem tych, które nosili w XIX wieku. Jak podkreśla Jacek Borowski z województwa kujawsko-pomorskiego, ubrania są szyte przez specjalnych krawców, ale muszą być repliką tych oryginalnych.
- Są to mundury Legii Nadwiślańskiej, formacji, która wywodzi się z Legionów Polski gen. Dąbrowskiego. Mundur oficerski składa się z kurtki mundurowej, frak z insygniami, wzorem napoleońskim. Jest to typowy krój polski, granatowo-żółty. Oficer miał oczywiście ładownicę, bo jeszcze podczas bitwy miał pistolet. Oczywiście, szabla, kapelusz typu francuskiego.