8-letni Wojtuś z Opola marzy o sprawnych nóżkach. Potrzeba pół miliona złotych
Ma 8 lat, zaledwie 85 centymetrów wzrostu, a jego waga wynosi 13,5 kilograma. 8-letni Wojtek Feliks z Opola od urodzenia ma zaburzony wzrost kości i jeden z rodzajów niskorosłości. Musi jak najszybciej przejść operację nóg, aby móc dalej chodzić. Rodzina zbiera na ten cel pieniądze. Potrzeba aż pół miliona złotych, a czasu jest mało, bo zabieg zaplanowano na sierpień.
- Wojtuś ma również obustronny niedosłuch, skrócone kończyny górne, dolne i kręgosłup. To wszystko sprawia, że ma problemy z poruszaniem się - mówi Patrycja Feliks, mama Wojtka.
- Ta operacja ma spowodować, że te nóżki będą ustawione prawidłowo prosto i to jest raz, a dwa to Wojtek nie będzie odczuwał bólu, ponieważ teraz chodząc lewe kolanko wchodzi pod prawe, co bardzo mocno obciąża stawy. Stąd ta operacja jest potrzebna w tak szybkim czasie. Operacja ma być przeprowadzona w Warszawie w Instytucie Paley, przyleci doktor Feldman ze Stanów Zjednoczonych z Florydy i zoperuje jednoetapowo dwie nóżki jednocześnie.
Marzeniem Wojtka są sprawne nóżki, by nie odkrywać świata z wózka. A tak może się stać, jeśli nie przejdzie operacji. Na co dzień 8-latek uczęszcza do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Opolu. Jest również zuchem w OSP Grudzice.
- Fajnie sobie radzę w szkole. Pani obniżyła mi szafkę, bo była wyżej, a teraz jest niżej, żebym dosięgał po książki. Najbardziej lubię matematykę. Liczenie jest dla mnie fajne. Umiem liczyć do 20, ale w domu umiem liczyć do 100. Umiem też dodawać do 20. Moim marzeniem, jak będę mieć zdrowe nóżki jest to, żebym szybciej biegał.
Mama Wojtka uruchomiła w internecie zbiórkę pieniędzy. Na razie zebrano ponad 82 tysiące, brakuje jeszcze 420 tysięcy. Link do zrzutki: https://www.siepomaga.pl/wojciech-feliks?fbclid=IwAR3-dZS_YAhsJa-XmG04egpomhQ61eUw1pedVPO2KEObohOS8lf_79oUL64
Więcej o chorobie Wojtka i o tym, jak sobie radzi w życiu codziennym będzie można posłuchać jutro (10.05) po godzinie 15:00 w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
- Ta operacja ma spowodować, że te nóżki będą ustawione prawidłowo prosto i to jest raz, a dwa to Wojtek nie będzie odczuwał bólu, ponieważ teraz chodząc lewe kolanko wchodzi pod prawe, co bardzo mocno obciąża stawy. Stąd ta operacja jest potrzebna w tak szybkim czasie. Operacja ma być przeprowadzona w Warszawie w Instytucie Paley, przyleci doktor Feldman ze Stanów Zjednoczonych z Florydy i zoperuje jednoetapowo dwie nóżki jednocześnie.
Marzeniem Wojtka są sprawne nóżki, by nie odkrywać świata z wózka. A tak może się stać, jeśli nie przejdzie operacji. Na co dzień 8-latek uczęszcza do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Opolu. Jest również zuchem w OSP Grudzice.
- Fajnie sobie radzę w szkole. Pani obniżyła mi szafkę, bo była wyżej, a teraz jest niżej, żebym dosięgał po książki. Najbardziej lubię matematykę. Liczenie jest dla mnie fajne. Umiem liczyć do 20, ale w domu umiem liczyć do 100. Umiem też dodawać do 20. Moim marzeniem, jak będę mieć zdrowe nóżki jest to, żebym szybciej biegał.
Mama Wojtka uruchomiła w internecie zbiórkę pieniędzy. Na razie zebrano ponad 82 tysiące, brakuje jeszcze 420 tysięcy. Link do zrzutki: https://www.siepomaga.pl/wojciech-feliks?fbclid=IwAR3-dZS_YAhsJa-XmG04egpomhQ61eUw1pedVPO2KEObohOS8lf_79oUL64
Więcej o chorobie Wojtka i o tym, jak sobie radzi w życiu codziennym będzie można posłuchać jutro (10.05) po godzinie 15:00 w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.