Brzeg: bilety autobusowe mocno w górę. Od 12 lat nie było zmian w cenniku
Bilety komunikacji miejskiej w Brzegu będą droższe. Na ostatniej sesji, miejscy radni zdecydowali, że podwyżki cen sięgną nawet ponad 60 procent. Nowe stawki będą obowiązywać najprawdopodobniej od kwietnia.
Zdaniem władz miasta, podwyżki to w obecnej sytuacji jedyna realna alternatywa dla ograniczenia liczby kursów. Burmistrz Jerzy Wrębiak argumentuje ponadto, że obowiązujący od 12 lat cennik nie odpowiada już współczesnym realiom.
- Dzisiaj jest różnica cen pomiędzy 2011 rokiem. Mamy do wyboru albo podnosimy minimalnie ceny biletów, bo jeżeli ktoś często korzysta, to korzysta z biletu miesięcznego i tam podwyżka jest z 72 na 90 złotych. Po tych kwotach widać, że one nie są wielkie. Inną możliwością jest dalsze ograniczanie komunikacji miejskiej - mówił.
Komunikacja miejska w Brzegu jest realizowana na zlecenie magistratu przez miejscowy PKS. Jak mówi jego prezes Michał Posyniak, dopłata z miejskiej kasy i obecne wpływy z biletów nie są już w stanie pokrywać rosnących kosztów uruchamiania kursów.
- Wzrosły koszty wynagrodzeń, wzrosły ceny paliwa, wzrosły koszty energii, takiej jak ogrzewanie. W tym roku płacimy około 50 tysięcy złotych miesięcznie za ogrzewanie naszych budynków. To wszystko spowodowało, że niestety musieliśmy poprosić radę miejską o podniesienie cen biletów - tłumaczy.
W parze z rosnącymi kosztami idzie też spadek wpływów ze sprzedaży biletów. Jeszcze w 2017 roku przewoźnik zarobił na tym 315 tysięcy złotych. W ubiegłym roku kwota ta była o 1/3 niższa.
Bilety kupuje też coraz mniej osób. 6 lat temu sprzedano ich ponad 222 tysiące. W ubiegłym roku już tylko 154,5 tysiąca. Według szacunków PKS-u, drugie tyle osób to seniorzy, którzy korzystają z bezpłatnych przejazdów.