"Mam wątpliwości, czy informacja jest przedstawiana w sposób obiektywny". Radny Opola chce skontrolować "Czas na Opole"
- Spore pieniądze trafiają na wydawanie miejskiego biuletynu "Czas na Opole". Chcemy sprawdzić, czy są wydawane prawidłowo - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Sławomir Batko. Opolski radny Prawa i Sprawiedliwości chce, aby Regionalna Izba Obrachunkowa skontrolowała urząd miasta i Zakład Komunalny w Opolu, który wydaje "Czas na Opole".
- To naruszenie gospodarności i rzetelności - ocenił Sławomir Batko. - Są zapytania, interpelacje i odpowiedzi ze strony przedstawicieli Zakładu Komunalnego. Natomiast mam takie wrażenie, że te odpowiedzi są bardzo ogólne, często pomijają inne kwestie dotyczące chociażby zakupu sprzętu, różnego rodzaju wyposażenia, użytkowania samochodów, zatrudnienia niektórych osób. Ciągle teraz słyszymy, że pieniędzy nie ma, że pieniędzy w budżecie brakuje, że trzeba podnosić opłaty, podatki. To właśnie pokazuje, że pieniądze są, a pan prezydent wydaje je w taki, a nie inny sposób. Niestety w moim przekonaniu, części tych wydatków my nie widzimy, są one ukryte gdzieś w Zakładzie Komunalnym, przypomnę spółki, która jest stworzona zupełnie do innych celów i powinna prowadzić inne działania. Mam wrażenie, że "Czas na Opole" stał się naprawdę często taką prymitywną tubą propagandową pana prezydenta Wiśniewskiego i on używa tego medium jako taką maczugę na opozycję. Nie godzę się na to, żeby tego rodzaju medium było finansowane w ten sposób ze środków mieszkańców.
- "Czas na Opole" wkracza w politykę, publicystykę w sposób jednoznaczny przedstawiając prezydenta i opozycję - dodaje gość Radia Opole. - Rozumiem, że samorząd ma prawo oczywiście do wydawania biuletynu czy periodyku informacyjnego dla mieszkańców. Natomiast tutaj mamy do czynienia z sytuacją o tyle kuriozalną, że jest to gazetka wydawana przez spółkę podległą prezydentowi miasta. Nie możemy tutaj mówić o redakcji niezależnej, obiektywnej, tylko o redakcji, która przedstawia w sposób jednoznaczny jedną stronę rządzącą w Opolu, a kiedy trzeba oczywiście również gani opozycję za różnego rodzaju inicjatywy, które są podejmowane w mieście.
Dodajmy, że działalność Zakładu Komunalnego w Opolu kontroluje także poseł Janusz Kowalski.
Przypomnijmy, ze wczoraj Katarzyna Oborska-Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego, pod zarządem którego działa "Czas na Opole", uznała, że zainteresowanie radnego Batki wydawnictwem to oznaka przejścia w "tryb wyborczy".