Szansa dla poszkodowanych w wypadkach. W USK operują już miednice po urazach
-Zamiast cięcia na 2/3 obwodu miednicy, wystarczy takie tuż nad spojeniem łonowym. Zespół ortopedów USK w Opolu dołączył do wąskiego grona lekarzy operujących chorych z powypadkowymi urazami miednicy.
Takie operacje prowadzi niewiele szpitali w kraju, bo wymagają one równoczesnej gotowości lekarzy wielu specjalizacji, m.in. chirurgów ogólnych i naczyniowych oraz urologów. Pacjenci to osoby, które spadły z wysokości, doznały wypadku komunikacyjnego czy przygniecenia przez ciężkie przedmioty.
- Operujemy w sferze do tej pory zabronionej ortopedom. W miednicy, gdzie znajduje się wiele narządów istotnych życiowo. Stabilizujemy złamania panewki, złamania obręczy miednicznej z dostępu mało inwazyjnego przez powłoki brzuszne - tłumaczy Mariusz Ciszewski, kierownik Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej USK w Opolu. Dodajmy, że kości po takich zabiegach zrastają się nawet 3 miesiące.
- Operujemy w sferze do tej pory zabronionej ortopedom. W miednicy, gdzie znajduje się wiele narządów istotnych życiowo. Stabilizujemy złamania panewki, złamania obręczy miednicznej z dostępu mało inwazyjnego przez powłoki brzuszne - tłumaczy Mariusz Ciszewski, kierownik Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej USK w Opolu. Dodajmy, że kości po takich zabiegach zrastają się nawet 3 miesiące.