Mamy pierwszy rezerwat faunistyczny. Chroni „gogolińskie gniewosze”
Mają około 70 cm długości, są niejadowite i starają się upodabniać do swojego otoczenia. Gniewosze plamiste wyjątkowo dobrze zadomowiły się pod Gogolinem, gdzie decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska utworzono dla nich specjalny rezerwat.
Siedlisko niejadowitych węży w gminie Gogolin znajduje się w wyrobisku po dawnej kopalni wapienia. Jak pokazały badania, to właśnie tam znajduje się największa populacja tych węży w Polsce. Jej ich tam około 150 na powierzchni ponad 28 hektarów.
- Liczba osobników jest imponująca jak na warunki polskie. My oszacowaliśmy ich populację na 150 osobników i to są ostrożne szacunki. Znam inne populacje w Polsce, które były uważane za wyjątkowo liczne, a tam była kilkukrotnie mniejsza liczebność, na kilkukrotnie większym terenie, np. 50-40 osobników. To jest zupełnie inna skala - przekazała Radiu Opole Aleksandra Kolanek z Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX.
Badacze od 9 lat kompletowali dokumentację dotyczącą gniewosza plamistego pod Gogolinem. Zaznaczają, że węże nie są jadowite, ale jeśli ktoś zaczyna je niepokoić to mogą być dosyć agresywne i ugryźć wroga. Od tej reakcji właśnie, ale też groźnego wyglądu ma się wywodzić nazwa gniewosza.
- W Gogolinie żyje się zgodnie z naturą, a potwierdza to właśnie gniewosz plamisty, którego populacja jest największa w kraju. Pokazuje to też, że na terenach bardzo przemysłowych, gdzie oddziaływał człowiek, po wielu latach można wrócić do przyrody. To właśnie dzięki współpracy samorządu z przemysłem możemy pokazać, że życie zgodnie z naturą jest możliwe na tak uprzemysłowionym terenie, jakim jest Gogolin - mówi Krzysztof Reinert, zastępca burmistrza Gogolina
Rezerwat jest niedostępny dla turystów, a wstęp bez odpowiedniego zezwolenia może skończyć się mandatem.
- Liczba osobników jest imponująca jak na warunki polskie. My oszacowaliśmy ich populację na 150 osobników i to są ostrożne szacunki. Znam inne populacje w Polsce, które były uważane za wyjątkowo liczne, a tam była kilkukrotnie mniejsza liczebność, na kilkukrotnie większym terenie, np. 50-40 osobników. To jest zupełnie inna skala - przekazała Radiu Opole Aleksandra Kolanek z Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX.
Badacze od 9 lat kompletowali dokumentację dotyczącą gniewosza plamistego pod Gogolinem. Zaznaczają, że węże nie są jadowite, ale jeśli ktoś zaczyna je niepokoić to mogą być dosyć agresywne i ugryźć wroga. Od tej reakcji właśnie, ale też groźnego wyglądu ma się wywodzić nazwa gniewosza.
- W Gogolinie żyje się zgodnie z naturą, a potwierdza to właśnie gniewosz plamisty, którego populacja jest największa w kraju. Pokazuje to też, że na terenach bardzo przemysłowych, gdzie oddziaływał człowiek, po wielu latach można wrócić do przyrody. To właśnie dzięki współpracy samorządu z przemysłem możemy pokazać, że życie zgodnie z naturą jest możliwe na tak uprzemysłowionym terenie, jakim jest Gogolin - mówi Krzysztof Reinert, zastępca burmistrza Gogolina
Rezerwat jest niedostępny dla turystów, a wstęp bez odpowiedniego zezwolenia może skończyć się mandatem.