- Mamy pierwsze wnioski z tych działań. One tak zupełnie wstępnie jeszcze nie potwierdzają skali jakiejś ogromnej i niebotycznej tego "procederu" ukraińskiego zboża dystrybuowanego w różnych postaciach technicznego, paszowego czy konsumpcyjnego na terenie województwa opolskiego. Podczas naszego spotkania ze służbami zgłosiłem postulaty, które zgłosili mi ostatnio protestujący rolnicy. Im chodziło o takie detale, jak wagi w jakimś przedsiębiorstwie czy kontrole przedsiębiorstw, które według tych rolników mogą zajmować się skupem zboża.

Jak informuje wojewoda Sławomir Kłosowski, pełne wyniki kontroli przedstawił już opolski sanepid. - Były to kontrole w dwóch przedsiębiorstwach, które prowadzą działalność przetwórczą. Tam według sanepidu jakiś informacji niepokojących o produkcję oparte jest zboże pochodzące z Ukrainy, nie tylko zboże, bo również rzepak wchodził grę, nie mieliśmy.

W następny piątek (27.01) zaplanowane zostało kolejne spotkanie z przedstawicielami służb wojewody odpowiedzialnych za kontrole przedsiębiorstw zajmujących się obrotem zboża.