Galerie i markety przeżywają oblężenie. Trwa niedziela handlowa
Galerie handlowe, markety czy sklepy budowlane w całej Polsce otworzyły dziś (11.12) swoje drzwi dla klientów. W kraju trwa jedna z siedmiu niedziel handlowych w tym roku.
To okazja do uzupełnienia domowych zapasów przed zbliżającymi się świętami, a także zakup prezentów dla najbliższych. Korzystają ci, którym brakuje czasu w dni robocze, choć wśród klientów są i tacy, którzy chcą w ten sposób zabić nudę.
- Ja właściwie nic szczególnego nie szukam, tak po prostu się chciałem przejść, a przy okazji sobie kupiłem sweterek, ale to tak właściwie z nudów. Prezenty już są kupione, ale do świąt jest trochę czasu, więc myślę, że coś jeszcze kupię - mówi pan Henryk. - Chcę kupić odzież zimową dla dzieci i dla siebie - zdradza pani Bożena. - Jak to w niedzielę handlową, jest sporo ludzi. Spodziewaliśmy się tego dzisiaj - przyznaje pan Kamil.
- W tym roku do paczek trafi na pewno coś skromnego. Książka, skarpetki, no i na pewno coś słodkiego. U mnie jest duża rodzina, każdemu coś trzeba dać po równo i co roku każdy coś dostaje - wskazuje pani Marta.
- Właśnie szukamy prezentów dla córek, które są z nami i musimy kupić tak, żeby one tego nie widziały. W tygodniu nie ma na to szans, od rana do wieczora pracujemy i został nam jedynie weekend. Tegoroczne święta będą droższe od poprzednich. Jest różnica. Ta kwota, którą mieliśmy zawsze przeznaczoną na prezenty dla 4 osób, teraz wystarczy raczej tylko dla dwóch. We wszystkich produktach, także spożywczych, widać dużą różnicę - zauważa pani Helena.
Dodajmy, że zakupy w niedzielę będzie można zrobić także za tydzień, 18 grudnia.
- Ja właściwie nic szczególnego nie szukam, tak po prostu się chciałem przejść, a przy okazji sobie kupiłem sweterek, ale to tak właściwie z nudów. Prezenty już są kupione, ale do świąt jest trochę czasu, więc myślę, że coś jeszcze kupię - mówi pan Henryk. - Chcę kupić odzież zimową dla dzieci i dla siebie - zdradza pani Bożena. - Jak to w niedzielę handlową, jest sporo ludzi. Spodziewaliśmy się tego dzisiaj - przyznaje pan Kamil.
- W tym roku do paczek trafi na pewno coś skromnego. Książka, skarpetki, no i na pewno coś słodkiego. U mnie jest duża rodzina, każdemu coś trzeba dać po równo i co roku każdy coś dostaje - wskazuje pani Marta.
- Właśnie szukamy prezentów dla córek, które są z nami i musimy kupić tak, żeby one tego nie widziały. W tygodniu nie ma na to szans, od rana do wieczora pracujemy i został nam jedynie weekend. Tegoroczne święta będą droższe od poprzednich. Jest różnica. Ta kwota, którą mieliśmy zawsze przeznaczoną na prezenty dla 4 osób, teraz wystarczy raczej tylko dla dwóch. We wszystkich produktach, także spożywczych, widać dużą różnicę - zauważa pani Helena.
Dodajmy, że zakupy w niedzielę będzie można zrobić także za tydzień, 18 grudnia.