Opolska onkologia już nie jest szpitalem "ostatniej szansy". Liczby zabiegów idą w setki
Ponad 300 operacji piersi oraz 170 przeprowadzonych zabiegów na jelicie grubym - to statystyki Opolskiego Centrum Onkologii do listopada. W przypadku jelita to ponad połowa wszystkich wykonywanych w innych placówkach województwa operacji.
Liczba pacjentów w potrzebie rośnie. - Do Opola zgłaszają się coraz młodsi chorzy, co może wskazywać, że opolska onkologia nie jest już szpitalem ostatniego wyboru - mówi dyr. Marek Staszewski.
- Z jednej strony to dobrze, że ci pacjenci są i przychodzą do nas, bo dzięki temu szpital dobrze funkcjonuje, ale z drugiej strony jednak ci pacjenci są chorzy i szkoda, że jest ich aż tylu.
Jak wskazuje dyrektor, na wysokie liczby przeprowadzonych operacji ma wpływ decyzja o przedłużeniu czasu pracy bloku operacyjnego. Ten 2 - 3 dni w tygodniu pracuje do 20:30, w pozostałe do 15:30.
- Z jednej strony to dobrze, że ci pacjenci są i przychodzą do nas, bo dzięki temu szpital dobrze funkcjonuje, ale z drugiej strony jednak ci pacjenci są chorzy i szkoda, że jest ich aż tylu.
Jak wskazuje dyrektor, na wysokie liczby przeprowadzonych operacji ma wpływ decyzja o przedłużeniu czasu pracy bloku operacyjnego. Ten 2 - 3 dni w tygodniu pracuje do 20:30, w pozostałe do 15:30.