– Musimy odzyskać pieniądze zgodnie z umową, choć ta decyzja nie jest wcale łatwa. Nie mogę tego analizować w kategoriach: „czy to jest dobre dla ludzi?", ani „czy pracownicy będą mieli miejsca pracy?", bo muszę wykonać literę prawa – tłumaczy Huczyński.

W piśmie do władz miasta, szefowie Energy Investors przyznali, że firma będzie musiała ogłosić upadłość, jeżeli kara zostanie wyegzekwowana.

– Pracę może stracić wtedy około 100 osób – mówi Mirosław Skowron, inwestor.

– To nie miało tak wyglądać. Naszym celem nie było oczekiwanie na opóźnienia inwestora. Oczekiwaliśmy na obiekt hotelowy – przekonuje Huczyński.

4–gwiazdkowy hotel wraz z wyremontowanym za 30 milionów zł stadionem, miał przyciągnąć jedną z drużyn narodowych na Euro 2012. Dziś wiadomo, że tak nie będzie.

Posłuchaj informacji:

Maciej Stępień (oprac. Karolina Kopacz)