Gmina Rudniki ma podpisane porozumienie z Polską Grupą Górniczą, gdzie zapotrzebowanie oszacowano na tysiąc ton węgla i ekogroszku. Wójt Grzegorz Domański uważa, że węgiel może zostać przywieziony w tym tygodniu. - Mamy około 600 wniosków, ale spodziewamy się większej liczby - dodaje.

- Dzięki temu, że kwalifikowany dostawca węgla ma siedzibę u nas w centrum gminy, cena jest niższa. To stawka chyba najbardziej atrakcyjna wśród samorządów. Tonę węgla można kupić za 1700 złotych, łącznie z dystrybucją do domów. Myślę, że mieszkańcy powinni być zadowoleni.

W gminie Gorzów Śląski węgiel będzie dystrybuowany przez skład w Krzyżanowicach i Gorzowie Śląskim po 2 tysiące złotych za tonę. - Teraz mamy zapotrzebowanie na 300 ton opału - mówi burmistrz Rafał Kotarski.

- My składamy zapotrzebowanie na 400 ton, bo przez cały czas mieszkańcy dzwonią w tej sprawie do urzędu. Mamy podpisaną umowę z Polską Grupą Górniczą i dwóch przedsiębiorców będzie dystrybuować węgiel do mieszkańców. Nie mamy jeszcze informacji, kiedy węgiel do nas dotrze. Mam jednak nadzieję, że skoro są zapowiedzi i zapewnienia o polskim węglu, to taki opał do nas dotrze.

Renata Marzec, wiceburmistrz Byczyny, informuje, że wpłynęło 450 wniosków, a 80 procent zapotrzebowania stanowi orzech.

- W najbliższych dniach zostanie podpisana umowa z Polską Grupą Energetyczną na dostawę węgla. Będziemy organizować jego sprzedaż przy współpracy z dwiema lokalnymi firmami, które na co dzień świadczą takie usługi. One są najlepiej do tego przygotowane pod kątem logistyki.

O półtorej tony węgla w preferencyjnej cenie można wnioskować do końca grudnia. Po kolejne półtorej tony będzie szansa aplikować od stycznia.