- Zachęcamy do tego, że jeżeli widzimy osobę bezdomną to zachęćmy ją do tego, by skorzystała z naszej noclegowni bądź ogrzewalni - mówi Tomasz Mikiewicz, koordynator noclegowni dla bezdomnych w Nysie.

- Z tego co zauważyłem, to tych bezdomnych, według moich obliczeń i pracy w terenie jest na pewno ponad 20 na terenie gminy Nysa. Czy to w pustostanach, czy na klatkach schodowych, czy gdzieś na altankach działkowych, w różnych miejscach przebywają. Z pewnością będzie ich więcej.

Również straż miejska, która już kontroluje miejsca bytowania osób bezdomnych apeluje do mieszkańców o wsparcie.

- Informacja od mieszkańców Nysy z pewnością nam pomoże – mówi Andrzej Jakubowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Nysie.

- Najlepiej zadzwonić do instytucji, która może pomóc tym osobom, czyli do Ośrodka Pomocy Społecznej, do Straży Miejskiej w Nysie, do policji. Wtedy ta pomoc na pewno zostanie udzielona, bądź ta osoba zostanie skierowana w celu uzyskania jakiejkolwiek pomocy.

W nyskiej noclegowni, która znajduje się przy ul. Baligrodzkiej dostępnych jest 35 miejsc, w tym 7 dla kobiet oraz 17 miejsc w ogrzewalni. Warunek jest jeden. Osoby, które chcą skorzystać z noclegowni bądź ogrzewalni muszą być trzeźwe.