- To jest coś niesamowitego. To jest jedyne okno na świat dla bezdomnych. Oni nie kupują gazet, nie chodzą do kina, czy teatru. Zabieranie im telewizorów dlatego, że jest wojna na Ukrainie, czy jest kryzys telewizorów, to jest makabra. Przecież to już mamy początek XXI wieku - dodaje słuchacz.

- Zakaz wprowadzono na podstawie regulaminu, ale też ze względu na koszty - odpowiada Daria Strąk z biura prasowego opolskiego ratusza.

- W noclegowni obowiązuje regulamin zgodnie, z którym mieszkańcy nie mogą posiadać własnych urządzeń, bo mają do dyspozycji telewizory na terenie placówki. Mówimy więc o egzekwowaniu zapisów regulaminu, co jest ważne zwłaszcza przy dzisiejszych cenach prądu.

Opolska noclegownia działa przy Miejskim Ośrodku Pomocy Osobom Bezdomnym i Uzależnionym. Przypomnijmy, że ze względu na oszczędności waży się również los działającej w tym samym obiekcie izby wytrzeźwień.