Najpierw zgaśnie oświetlenie fasad, potem latarnie. Kluczbork rusza z planem oszczędności energii
Rezygnacja z podświetlania budynków to jeden ze sposobów gminy Kluczbork na oszczędzanie. Chodzi między innymi o budynki: ratusz w rynku, Muzeum im. Jana Dzierżona, urząd miejski i kościół ewangelicki.
- Rozważamy różne scenariusze oszczędzania - mówi Dariusz Morawiec, zastępca burmistrza Kluczborka.
- Żeby była jasność: nie wyłączymy nagle prądu w urzędzie miejskim czy ratuszu. Chodzi o podświetlenie zewnętrznych fasad. To było miłym dodatkiem i sprawiało, że po zmroku miasto świetnie prezentowało się. Jest to natomiast element, bez którego można obejść się w trudnych czasach kryzysu.
Morawiec dodaje, że dawkę optymizmu dają zapowiedzi rządu o wsparciu dla samorządów.
- Wszystko zależy od szczegółów. Czy wszystkie obiekty i instytucje gminne zostaną objęte wsparciem - zamrożeniem cen prądu – czy jednak nie. Jest wiele różnych scenariuszy, co wydarzy się dalej. Z niecierpliwością czekamy na konkretne rozwiązania.
W grę wchodzi również wygaszanie części latarni, ale w razie bardzo trudnej sytuacji wiceburmistrz nie wyklucza na przykład ograniczenia działalności krytej pływalni, między innymi nieczynna może być sauna.