- Koleżankom i kolegom z opozycji przede wszystkim bym radził, żeby zanim zaczną rozdzielać stanowiska w rządzie, by wygrali wybory. To jest najważniejsze zadanie dla opozycji i zadanie trudne. Wynik wyborów będzie bardzo wyrównany i moim zdaniem rację ma prezydent Bronisław Komorowski, gdy mówi, że rozstrzygać będą pojedyncze procenty. Dlatego uważam, że Porozumienie jest wartością dodaną opozycji, a z kim pójdziemy w wyborach, za wcześnie jeszcze przesądzać.

Jarosław Gowin dodał, że Porozumienie chciałoby, by wybory odbyły się w dwóch blokach.
- Nie ukrywam, że dla mnie najbardziej naturalnym i najkorzystniejszym wyborczo, z punktu widzenia opozycji, wariantem jest wariant dwóch bloków. Bloku centrolewicowego z udziałem Platformy i Lewicy oraz bloku nieco bardziej na prawo z udziałem Polski 2050 Szymona Hołowni, Polskiego Stronnictwa Ludowego i tutaj właśnie widziałbym też miejsce dla Porozumienia.

Lider Porozumienia mówił także o propozycji ugrupowania dotyczącej obniżenia zarobków w spółkach Skarbu Państwa w sytuacji, gdy społeczeństwo musi się zmierzyć z kryzysem energetycznym i wysokimi cenami za energię. - Płace w spółkach powinny być powiązane z sytuacją polskiej gospodarki - tłumaczył. - Spółki Skarbu Państwa powinny podzielić się tą współodpowiedzialnością za sytuację. Zarobki w zarządach spółek Skarbu Państwa są zdecydowanie za wysokie. To jest rozwiązanie, które ma charakter symboliczny, to jest rozwiązanie pokazujące, że państwo identyfikuje się z położeniem przeciętnych normalnych obywateli, normalnych Polaków.

Porozumienie przygotowało projekt nowelizacji ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierującymi spółkami Skarbu Państwa w których proponuje obniżenie ich wynagrodzeń, a także zarządów tych spółek o 50%.