Zakupiony przez spółkę Wodociągi i Kanalizacja sprzęt, w ocenie członka zarządu spółki Pawła Kaweckiego, nie jest efektywnie wykorzystywany i nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla jego dalszej eksploatacji.


- Ja poddaję się wyrokom sądu i tym, które prowadzą organy ścigania - dodał Ireneusz Jaki, a postępowanie w sprawie domniemanego mobbingu w spółce Wodociągi i Kanalizacja nadal jest prowadzone.

W trakcie dzisiejszego (13.09) posiedzenia Rady Nadzorczej spółki WiK ma być powołany kolejny członek zarządu, co jest konieczne dla sprawnego funkcjonowania spółki, np. w kontekście podpisywania umów.

W ocenie Ireneusza Jakiego, dziś de facto nie ma kto podpisywać w spółce wiążących dokumentów, gdyż - zgodnie z przepisami - są do tego potrzebne co najmniej dwie osoby.

Odpowiadając na pytanie o ewentualne podwyżki opłat za wodę i odbiór ścieków dla mieszkańców Opola, zawieszony w czynnościach prezes spółki przypomniał, że wniosek WiK o podwyżki taryf o mniej więcej 20 procent nie został zatwierdzony przez spółkę Wody Polskie.

Oświadczenie członka zarządu WiK w Opolu Pawła Kaweckiego opublikowane 8 września można znaleźć na stronie miejskiej spółki wikopole.com.pl