Uchodźcy wyprowadzają się z akademików Uniwersytetu Opolskiego. Część z nich zakwaterowano w ośrodku w Głuchołazach
Ukraińscy uchodźcy, którzy dotąd byli zakwaterowani na kampusie Uniwersytetu Opolskiego, opuszczają akademiki. Przypomnijmy, pierwsi uchodźcy trafili do domów studenckich uniwersytetu już dzień po napaści Rosji na Ukrainę. W związku z rozpoczynającym się w październiku nowym rokiem akademickim od połowy września w akademikach będą kwaterowani studenci.
- Uchodźcy, którzy potrzebują rządowego wsparcia 8 września zostali przeniesieni do ośrodka Banderoza w Głuchołazach - mówi Iryna Shvets, koordynator zespołu ds. pomocy uchodźcom Uniwersytetu Opolskiego. - Z tej możliwości skorzystało 26 osób. Pozostałych blisko 70 osób wyprowadza się do mieszkań lub pokoi wynajętych na terenie Opola lub województwa. Część deklaruje też powrót w bezpieczniejsze rejony Ukrainy. Od 14 września uczelnia będzie przygotowywać pokoje dla studentów.
- Zrobiliśmy wszystko, żeby zabezpieczyć miejsca dla wszystkich osób, które przebywały w akademikach UO - mówi wojewoda. - Większość tych miejsc to jest Banderoza w Głuchołazach, ale nie tylko. Pozostawialiśmy pewną sferę wybory miejsca, choć przyznam, że ta baza jest bardzo ograniczona. W tej chwili kończy się sezon wykorzystywania ośrodków wypoczynkowych, a takim jest Banderoza. Dlatego myślę, że z tego zakwaterowania obywateli ukraińskich tam, płynie obopólna korzyść.
- Sytuacja w Sokratesie pozostaje w zasadzie bez zmian - mówi Anna Kułynycz, specjalista ds. kontaktów z mediami na Politechnice Opolskiej. - Tam ciągle mieszka 320 osób, z czego połowa to dzieci. Przybywa także osób z niepełnosprawnościami. To są osoby, które mieszkają na parterze akademika. Ruch w tzw. punkcie recepcyjnym jest mniejszy niż od momentu wybuchu wojny, ale nie oznacza to, że nie ma go wcale. Co jakiś czas zgłaszają się kolejne osoby. Jedne wyjeżdżają, wyprowadzają się z Sokratesa, a kolejne przyjeżdżają na ich miejsce.
Jak wyjaśnia Anna Kułynycz, obecność uchodźców w Sokratesie nie wpływa w żaden sposób na możliwości zakwaterowania studentów politechniki w pozostałych akademikach. Pobyt uchodźców jest finansowany przez urząd wojewódzki, który co miesiąc przedłuża zgodę na pobyt obywateli Ukrainy.
- Zrobiliśmy wszystko, żeby zabezpieczyć miejsca dla wszystkich osób, które przebywały w akademikach UO - mówi wojewoda. - Większość tych miejsc to jest Banderoza w Głuchołazach, ale nie tylko. Pozostawialiśmy pewną sferę wybory miejsca, choć przyznam, że ta baza jest bardzo ograniczona. W tej chwili kończy się sezon wykorzystywania ośrodków wypoczynkowych, a takim jest Banderoza. Dlatego myślę, że z tego zakwaterowania obywateli ukraińskich tam, płynie obopólna korzyść.
- Sytuacja w Sokratesie pozostaje w zasadzie bez zmian - mówi Anna Kułynycz, specjalista ds. kontaktów z mediami na Politechnice Opolskiej. - Tam ciągle mieszka 320 osób, z czego połowa to dzieci. Przybywa także osób z niepełnosprawnościami. To są osoby, które mieszkają na parterze akademika. Ruch w tzw. punkcie recepcyjnym jest mniejszy niż od momentu wybuchu wojny, ale nie oznacza to, że nie ma go wcale. Co jakiś czas zgłaszają się kolejne osoby. Jedne wyjeżdżają, wyprowadzają się z Sokratesa, a kolejne przyjeżdżają na ich miejsce.
Jak wyjaśnia Anna Kułynycz, obecność uchodźców w Sokratesie nie wpływa w żaden sposób na możliwości zakwaterowania studentów politechniki w pozostałych akademikach. Pobyt uchodźców jest finansowany przez urząd wojewódzki, który co miesiąc przedłuża zgodę na pobyt obywateli Ukrainy.