Architekt miejski Opola: obiekt jest elementem architektury miejskiej, a nie reklamy!
- Chcemy, by śródmieście było wolne od dużych reklam, chodzi o większe wyeksponowanie dostępnych w mieście usług - wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Opole architekt miejski Opola Zbigniew Bomersbach odnosząc się do obowiązującej od środy (20.07) w stolicy regionu uchwały krajobrazowej, porządkującej przestrzeń publiczną pod kątem obecności reklam. Miasto podzielono na pięć stref, w których określono odrębne zasady, a za ich nieprzestrzeganie przewidziano dotkliwe kary.
W środę (20.07) zakończył się 36-miesięczny okres dostosowawczy do wymogów Uchwały Reklamowej Miasta Opola, w konsekwencji czego wszystkie reklamy w Opolu (stare i nowe) muszą być zgodne z przepisami uchwalonymi przez Radę Miasta Opola.
- Chcielibyśmy aby w zakresie reklam w mieście był porządek, to znaczy, żeby były widoczne usługi a nie narzucane produkty, które często stają nam przed oczami i chcemy aby idąc po mieście było łatwo zorientować się gdzie jaka usługa się znajduje, i żeby śródmieście było wolne od tych dużych reklam - wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Opole architekt miejski Zbigniew Bomersbach.
- Obiekt jest elementem architektury miejskiej, a nie reklamy - przypomniał poranny gość Radia Opole:
- W większości obszarów wyeliminowaliśmy takie bardzo niepokojące i nieciekawe reklamy jak banery czy to duże, czy wiszące, takie na tworzywie sztucznym, czy na materiale jakimś, które najczęściej wiszą na płotach, w jakichś dziwnych miejscach na budynkach, czasami wieszane na drzewach w bardzo różnych miejscach - wyjaśnił Zbigniew Bomersbach.
Sama kolorystyka jest narzucona tylko dla nośników reklam, a chodzi np. o różnego rodzaju stojaki, posadowienia, elementy widoczne, które powinny być w stonowanych kolorach. Miasto nie ma możliwości ingerowania w kolorystykę samych reklam - dodał gość Radia Opole.
Uchwała krajobrazowa wprowadziła podział miasta na 5 obszarów począwszy od strefy A- ścisłego centrum poprzez otoczenie centrum, zabudowę osiedli jednorodzinnych a skończywszy na strefie E, czyli zabudowie przemysłowej m.in. na drogach wlotowych do miasta.
Na obszarach od A do D obowiązuje zakaz umieszczania reklam wielkoformatowych, a w ścisłym centrum Opola nie wolno też umieszczać kasetonów reklamowych.
W razie niedostosowania się do zasad uchwały krajobrazowej przewidziano kary w wysokości 122 złotych za każdy metr kwadratowy reklamy i za każdy dzień, w którym niezgodna z przepisami reklama będzie funkcjonować w przestrzeni publicznej miasta.
- Chcielibyśmy aby w zakresie reklam w mieście był porządek, to znaczy, żeby były widoczne usługi a nie narzucane produkty, które często stają nam przed oczami i chcemy aby idąc po mieście było łatwo zorientować się gdzie jaka usługa się znajduje, i żeby śródmieście było wolne od tych dużych reklam - wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Opole architekt miejski Zbigniew Bomersbach.
- Obiekt jest elementem architektury miejskiej, a nie reklamy - przypomniał poranny gość Radia Opole:
- W większości obszarów wyeliminowaliśmy takie bardzo niepokojące i nieciekawe reklamy jak banery czy to duże, czy wiszące, takie na tworzywie sztucznym, czy na materiale jakimś, które najczęściej wiszą na płotach, w jakichś dziwnych miejscach na budynkach, czasami wieszane na drzewach w bardzo różnych miejscach - wyjaśnił Zbigniew Bomersbach.
Sama kolorystyka jest narzucona tylko dla nośników reklam, a chodzi np. o różnego rodzaju stojaki, posadowienia, elementy widoczne, które powinny być w stonowanych kolorach. Miasto nie ma możliwości ingerowania w kolorystykę samych reklam - dodał gość Radia Opole.
Uchwała krajobrazowa wprowadziła podział miasta na 5 obszarów począwszy od strefy A- ścisłego centrum poprzez otoczenie centrum, zabudowę osiedli jednorodzinnych a skończywszy na strefie E, czyli zabudowie przemysłowej m.in. na drogach wlotowych do miasta.
Na obszarach od A do D obowiązuje zakaz umieszczania reklam wielkoformatowych, a w ścisłym centrum Opola nie wolno też umieszczać kasetonów reklamowych.
W razie niedostosowania się do zasad uchwały krajobrazowej przewidziano kary w wysokości 122 złotych za każdy metr kwadratowy reklamy i za każdy dzień, w którym niezgodna z przepisami reklama będzie funkcjonować w przestrzeni publicznej miasta.