Maciej Stefański, starosta brzeski

(fot. Justyna Maćkowiak / AFRO)

Tydzień temu opolscy działacze Prawa i Sprawiedliwości mówili „skandal”, krytykując Platformę Obywatelską za prowadzenie kampanii za unijne pieniądze. Chodziło o sponsorowane strony w lokalnych gazetach, na których pojawiali się marszałek i członkowie zarządu. Okazuje się jednak, że członkowie PiS-u postępują podobnie.

Starosta brzeski Maciej Stefański pokazał się ostatnio w jednej z lokalnych gazet w podobnym artykule. Na pierwszej stronie „Kuriera Brzeskiego” czytamy, że „Unia stawia na aktywnych”. Na zdjęciu Maciej Stefański, który chwali się pozyskaniem kilku milionów zł na walkę z bezrobociem.


A wszystko to wygląda jak kolejny przykład kampanii za unijne pieniądze. Nie dajmy się zwariować - mówi Stefański.


Tydzień temu kolega partyjny Stefańskiego, Grzegorz Sawicki z opolskiego PiS–u, głośno krytykował zachowanie członków Platformy w regionie.


Dziś, gdy chodzi o jego kolegę, mówi już łagodniej.


Zapytaliśmy też, dlaczego w artykule nie pojawił się np. dyrektor brzeskiego pośredniaka Zbigniew Kłaczek. Ja jestem szefem dyrektora Kłaczka i to ja odpowiadam za działanie - tłumaczy Stefański.



Maciej Stępień (oprac. WK)